Nocny powrót
Czwartek, 19 października 2017
· Komentarze(3)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Jest 20:20, ruszam, późno jak diabli... jestem lekko zmęczony. Pora wrócić do domu, o lesie nawet nie myślę, chcę jak najszybciej dotrzeć do domu, po głowie chodzi mi nawet pociąg... ale to byłoby przegięcie... wstyd.... ;)
Drogi całkowicie puste, jest jeszcze dość ciepło, chyba pomaga mi lekko wiatr. Gnam ile wlezie, tylko warunki niestety nie wszędzie na to pozwalają. W Bielszowicach wjeżdżam w coś białego, póki w to się nie wbiłem myślałem, że mgła się podnosi, gdy już do tego dotarłem czułem, że to smog, dawno takiego stężenia nie widziałem, widoczność spadła do kilkudziesięciu metrów. Z niepokojem spoglądam do tyłu, czy za chwilę ktoś mi w 4 litery nie wjedzie. Masakra. Dopiero gdy opuszczam Kochłowice smog zaczyna rzednąć... W Panewnikach jest już nieźle.
Pusto na drogach © amiga
To białe to nie mgła, to smog... Smród niesamowity... Bielszowice i wirek tym czymś zasnute © amiga
Jeszcze chwila i będę w domu © amiga
Docieram do domu... Jutro ostatni raz będę wracał o takiej porze, a co później to się okaże...
Drogi całkowicie puste, jest jeszcze dość ciepło, chyba pomaga mi lekko wiatr. Gnam ile wlezie, tylko warunki niestety nie wszędzie na to pozwalają. W Bielszowicach wjeżdżam w coś białego, póki w to się nie wbiłem myślałem, że mgła się podnosi, gdy już do tego dotarłem czułem, że to smog, dawno takiego stężenia nie widziałem, widoczność spadła do kilkudziesięciu metrów. Z niepokojem spoglądam do tyłu, czy za chwilę ktoś mi w 4 litery nie wjedzie. Masakra. Dopiero gdy opuszczam Kochłowice smog zaczyna rzednąć... W Panewnikach jest już nieźle.
Pusto na drogach © amiga
To białe to nie mgła, to smog... Smród niesamowity... Bielszowice i wirek tym czymś zasnute © amiga
Jeszcze chwila i będę w domu © amiga
Docieram do domu... Jutro ostatni raz będę wracał o takiej porze, a co później to się okaże...