Wyprawa w Świętokrzyskie z Karoliną - dzień 3 - Kielce, Małogoszcz, Włoszczowa
Przy pompie na Kieleckim rynku © amiga
Jakaś impreza była w wczoraj © amiga
Uśmiechnięta Karolina © amiga
Za Piekoszynem zatrzymujemy się na małej stacji, kupujemy coś do picia, pora też coś przekąsić. Grześki wędrują do brzuchów :) Dorysowujemy trasę na mapie, teraz to ma sens, wiemy jak wyglądamy z czasem, wiemy ile możemy przejechać, na mapie widać miejsca które jest sens odwiedzić. Jeszcze przez kilkanaście km nie będzie zbyt wielu atrakcji, ale w Małogoszczy...
Gnamy dalej, a raczej miejscami się czołgamy, bo podjazdy, bo wiatr... W okolicach Rudy Zajączkowskiej na mapie widać młyn, próbujemy go odnaleźć, ale chyba jest na prywatnym terenie bez opcji przejazdu. Szkoda... Jedna atrakcja mniej. Za Gnieździskami odbijamy na południe, Wiatr nieco mniej dokucza, zmęczenie jednak daje znać o sobie. Gdy widzimy znak Małogoszcz i Kozłów bez zastanowienia skręcamy, dopiero po chwili uświadamiamy sobie, że będziemy jechać dookoła.Mapa pokazuje, w tym miejscu szuter, jest asfalt i niestety solidny podjazd. Przy 32 stopniach to nie jest miła niespodzianka. Gdy docieramy do centrum, proszę Karolinę o postój na rynku. Zamawiamy kawę, lody i chwilę odpoczywamy... Przed wyjazdem jeszcze szybkie zakupy w Groszku i możemy jechać.
W kierunku kościoła w Małogoszczy © amiga
Za Małogoszczą w lesie przy drodze stała drewniana kapliczka, zatrzymujemy się, kilka fot i można jechać dalej. Wiele obiecujemy sobie po Kozłowie i Ludynii. W tej pierwszej miejscowości jest zabytkowy kościół. Tyle, że dzisiaj niedziela, a my standardowo trafiamy tam w trakcie mszy, więc o wejściu do środka nie ma mowy. W Ludynii za to nie było możliwości podjechania pod dwór, a drogi do zboru ariańskiego nie znaleźliśmy. Już po powrocie znalazłem informację jak dojechać do zboru, byliśmy tak blisko. Ale co ciekawsze to w Dworze w Ludynii było kręcone Przedwiośnie. Tym bardziej, żal, że nie udało się tam podjechać
Przydrożna kapliczka za Małogoszczą © amiga
Kościół Narodzenia NMP w Kozłowie © amiga
Drewniany budynek w Kozłowie © amiga
Pora na zdjęcie © amiga
Gdzieś tam jest pałac w Ludynii © amiga
Staw przy pałacu © amiga
Piękne miejsce © amiga
Czas goni a droga jeszcze daleka, mamy do zaliczenia tylko jedną miejscowość przed Włoszczową, to Nieznanowice, gdzie wg mapy jest stary młyn, zabytkowe zabudowania gospodarcze oraz ruiny Pałacu. Gdy tam podjeżdżamy robimy jeszcze jedną krótką przerwę... Banan, Grzesiek, picie... dopiero wtedy zabieramy się za focenie ;)
Koń zdechł © amiga
Nieznanowice - stary młyn © amiga
Ruiny pałacu Poznańskich w Nieznanowicach © amiga
Do Włoszczowy mamy jakieś 20-30 minut jazdy, głownie szosą przez las, zero atrakcji, w mieście podjeżdżamy pod kościół, standardowo kilka zdjęć i szukamy czegoś gdzie można coś zjeść. Tyle, że wszystko zamknięte, tubylcy twierdzą, że jedynie pizzeria o tej porze jest otwarta, ale... nie o to nam chodzi. Cóż... wybieramy jakąś cukiernię. Kolejna kawa, gorące ciastko z musem jabłkowym i lodami.
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP we Włoszczowej © amiga
Wieje silny wiatr © amiga
Wewnątrz kościoła © amiga
Dzisiaj zdjęcia telefonem :) © amiga
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP © amiga
Spoglądamy na zegarki, pora udać się na stację Włoszczowa Północ, gdzie przed 16 Karolina ma pociąg do Tomaszowa. Jesteśmy nieco przed czasem, możemy odsapnąć, jeszcze chwilę porozmawiać i pożegnać się. Łezka w oku się zakręciła i pociąg odjechał.
Mój pociąg odjeżdża ze stacji Czarnca, jakieś 5 km dalej, na dojazd mam godzinę ;) Jadę na spokojnie, docieram na miejsce, sprawdzam jeszcze raz rozkład. Siadam na peronie i czekam. Dojeżdża pociąg. Tym razem to Regio ale takie świętokrzyskie. Wsiadam. W Środku klima, sporo ludzi, a maszynista gna jakby go diabeł gonił ;)
Po godzinie jestem w Katowicach, 30 minut później w domu... Czuję zmęczenie... ból, niektórych części ciała, ale nie żałuję tego wyjazdu. Jestem zadowolony, to były 3 intensywne dni. Być może jest to też ostatnia w tym roku wyprawa z sakwami. Dzięki Karolina za ten niesamowity wypad... bez Ciebie pewnie sam bym tam się nie wybrał :)
Ps. Kiedy następny? ;)
Opis Karoliny
Wycieczka wg Relive:
https://video.relive.cc/7173984511_strava_15038466...