Na ostatnią sesję fizjoterapii

Piątek, 18 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Ruszam około 13:30. jest gorąco, wiatr chyba z południa. Ale to ostatni raz o tej porze... Kończy się rehabilitacja, kończą się ćwiczenia. Od poniedziałku będę mógł wyjeżdżać później, jechać lasem, cieszyć się z jazdy. Nie będzie gnania, pędzenia... 

Tyle, że jest jeszcze ten dzisiejszy powrót. W domu muszę być na 15:00. Ruch na drogach sporo większy. Trzeba nieco uważać. Skracam tam gdzie się da. W lasku Makoszowskim, nieco dalej już w Starych Panewnikach , na Zadolu... do domu docieram minutę przed zaplanowanym czasem. 

W lasku Makoszowskim
W lasku Makoszowskim © amiga
Wjazd na DDRkę na Bielszowickiej
Wjazd na DDRkę na Bielszowickiej © amiga
Wąska ścieżynka :)
Wąska ścieżynka :) © amiga
Jeszcze 2 km do domu
Jeszcze 2 km do domu © amiga
Temperatura zabijała, w domu wypijam litr wody... szybka kąpiel i lecę do szpitala. Spędzam tam 90 minut... Myślę, że rehabilitacja zakończona sukcesem, chociaż ból i problemy z nadgarstkiem pewnie będą odczuwalne jeszcze za pół roku... Ale powoli ręka odzyskuje sprawność. Myślę, że w tej chwili jest to już 90%...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zesla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]