Słoneczny wtorek
Wtorek, 28 marca 2017
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
7:05 - dopiero ruszam, jeszcze czuję zmęczenie, dalej widzę skutki odwodnienia. Dojazd do firmy będzie ciężki, lekki wiatr w twarz, słonecznie, nieco cieplej niż wczoraj..
Na szczęście na drogach dość pusto, po raz pierwszy od dawien dawna z rana nie założyłem ochraniaczy na buty :). Gnam standardowo szosami, skracam ile się da i tam gdzie się da...
Poranne długie cienie © amiga
Pusto na drogach © amiga
Całkiem sporo rowerzystów, co kilka minut widzę kolejnego, niektórzy pozdrawiają inni niekoniecznie. Do Zabrza jazda to czysta przyjemność. Gdy docieram do Zabrza jest... przed ósmą i oczywiście trafiam na Sajgon. Dzisiaj sporo ciężarówek, tak szybko jak się da uciekam w lasek Makoszowski...
2.03 - cena gazu :) © amiga
W Zabrzu na ul. Podleśnej © amiga
Lasek Makoszowski o poranku © amiga
Gdy docieram do granicy z Gliwicami jest znowu spokojnie :), Ostatnie kilka km na zupełnym ludzie. Pomimo lekkiego zmęczenia to był dobry początek dnia :)
Do firmy coraz bliżej :) © amiga
Na szczęście na drogach dość pusto, po raz pierwszy od dawien dawna z rana nie założyłem ochraniaczy na buty :). Gnam standardowo szosami, skracam ile się da i tam gdzie się da...
Poranne długie cienie © amiga
Pusto na drogach © amiga
Całkiem sporo rowerzystów, co kilka minut widzę kolejnego, niektórzy pozdrawiają inni niekoniecznie. Do Zabrza jazda to czysta przyjemność. Gdy docieram do Zabrza jest... przed ósmą i oczywiście trafiam na Sajgon. Dzisiaj sporo ciężarówek, tak szybko jak się da uciekam w lasek Makoszowski...
2.03 - cena gazu :) © amiga
W Zabrzu na ul. Podleśnej © amiga
Lasek Makoszowski o poranku © amiga
Gdy docieram do granicy z Gliwicami jest znowu spokojnie :), Ostatnie kilka km na zupełnym ludzie. Pomimo lekkiego zmęczenia to był dobry początek dnia :)
Do firmy coraz bliżej :) © amiga