Wtorkowy wieczór

Wtorek, 7 marca 2017 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam około 17... coś kropiło padało, wiatr w plecy... dziwnie chłodno, pomimo tego, że na liczniku całe 7 stopni... To wilgoć. Trochę żałuję, że w domu zostały ochraniacze na buty... trudno, mam tylko nadzieję, że nie przemoknę. Przed wyjazdem sprawdziłem jeszcze radary... wydaje mi się, że główne opady pójdą przez Rybnik i Racibórz... 
Od początku coś bardzo delikatnie kapie, nie przeszkadza mi to zupełnie, jednak naciskam nieco mocniej, im szybciej będę w domu tym lepiej. 

Mokro wszędzie
Mokro wszędzie © amiga
Na niebie sporo chmur blokujących dostęp światła, co owocuje szybszą ciemnicą. Pociesza mnie jedynie to, że samochodów jest wyjątkowo mało, nawet Zabrze w którym panuje wariactwo jakoś nie straszy dzisiaj :)
Coś mało samochodów
Coś mało samochodów © amiga
Dość dobrze mi się jedzie... Bielszowice puste, podobnie na Wirku i Kochłowicach, DDRka w tej ostatniej lokalizacji niestety w gorszym stanie niż w piątek. Znowu naniosło syfu. Jadę dość wolno obawiając się niespodzianek. Jest głównie piach i woda. Odreagowuję dopiero w Katowicach gdzie DDRka jako tako wygląda i nieco dalej gdy już jej nie ma :)
Coraz ciemniej
Coraz ciemniej © amiga
DDRka w Kochłowicach
DDRka w Kochłowicach © amiga
Już pod domem
Już pod domem © amiga
Do domu docieram w takim sobie czasie, najważniejsze, że nie lało, co nie oznacza, że nie jestem mokry ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]