Wtorek o poranku po opadach

Wtorek, 7 marca 2017 · Komentarze(2)
Wyjeżdżam około 7:03... W powietrzu spora wilgoć, nic dziwnego wszak wczoraj padało a i w nocy coś pokropiło. Poranek chłodny jedynie 4 stopnie na starcie, Na niebie gdzieniegdzie ciemniejsze chmury. Wiatr z południowego-zachodu, jednak jest słabszy niż w niedzielę. Z wczorajszym dniem nie jestem specjalnie w stanie tego porównać, gdyż sprawy firmowe wymusiły odpuszczenie jazdy rowerem..... na jeden dzień. Może to i dobrze... Dzień był nieszczególny...

Na drogach nie ma jakiegoś wielkiego ruchy, czy zawirowań, jedzie się względnie szybko . Unikam za to odcinków leśnych, po opadach będzie grząsko. Z drugiej strony wczoraj wymieniłem suport, stare łożyska... oj... masakra... w środku woda, rdza... 
Na nowych jedzie się zdecydowanie ciszej ;) Został jeszcze temat tylnej piasty, miałem zamówić łożyska, ale oczywiście w weekend zapomniałem o tym, może dzisiaj będzie okazja to załatwić. 
Króliczek... - cholerka szybki jest
Króliczek... - cholerka szybki jest © amiga
Słońce świeci dość niemrawo, w Panewnikach temperatura wyraźnie niższa, mało tego więcej jest też kałuż, rozlewisk, podobnie jest w Kochłowicach i na Wirku. Trochę żałuję, że nie wziąłem ochraniaczy na buty. 
Po niebie płyną ciemniejsze chmury
Po niebie płyną ciemniejsze chmury © amiga
To miejsce wygląda z dnia na dzień coraz gorzej
To miejsce wygląda z dnia na dzień coraz gorzej © amiga
Spoglądam na zegarem i wiem, że w Zabrzu będę przed ósmą i to w czasie gdy będą największe zaciski. gdy tam dojeżdżam okazuje się, że nie ma tragedii, bywało gorzej... i to sporo gorzej. Odpuszczam sobie wątpliwą przyjemność jazdy ul.Winklera.  Może nieco nadkładam drogi, ale warto. Cisza spokój. 
Wielka Bielszowicka ;)
Wielka Bielszowicka ;) © amiga
Małe zaciski w Zabrzu
Małe zaciski w Zabrzu © amiga
W Gliwicach wydawało mi się, że będę mógł szybciej pognać, ale... tutaj daje się we znaki wiatr, otwarty teren i kierunek wiatru mocno mnie spowalniają. Dobrze, że do firmy blisko. Melduję się na miejscu kilkanaście minut po ósmej. Pora na kąpiel... i pracę :)
Okolice PEC-u w Gliwicach
Okolice PEC-u w Gliwicach © amiga
Pod firmą
Pod firmą © amiga

Komentarze (2)

limit Część ciuchów też zostawiłem w domu. ale do pełnej wersji na krótko jeszcze trochę...

amiga 12:10 wtorek, 7 marca 2017

Widzę, że ludzie już skracają wdzianka :-)

limit 11:32 wtorek, 7 marca 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa larzy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]