Nie jest panu zimno?

Niedziela, 5 marca 2017 · Komentarze(5)
Ruszam z lekkim poślizgiem, miałem wyjechać około 9, jest kilka minut po 10, plan na dzisiaj to kierunek Pszczyna, ale gdyby coś się działo, to zawsze mogę skończyć na Paprocanach, ew... mam na całej długości blisko do kolei :) Pociągi na trasie do Katowic są przynajmniej raz na godzinę. Prognozy są... niejednoznaczne, coś jest o możliwych opadach, o silnym wietrze z południowego-zachodu. 
Ruszam, nie biorę mapy, lampki i kamerkę zostawiam w domu... Wiatr daje do wiwatu, jadę z grubsza cały czas pod wiatr, czasami się odwracam w innych kierunkach... Marzę o lesie... to marzenie szybko się spełnia już za Podlesiem pakuję się pomiędzy drzewa, pomimo tego, że są łyse to jednak chronią przed wiatrem. Niestety jest ich mniej. Wycinka trwa w najlepsze na każdym odcinku widać ścięte drzewa. W Okolicach Tychów najwięcej ściętych jest brzóz... to zemsta Nadszyszkownika? Tylko że on twierdzi, że to nie był wypadek, to nie była brzoza, więc za jakie grzechy... 
I co im zrobiły te brzozy....? Przecież to był podobno zamach
I co im zrobiły te brzozy....? Przecież to był podobno zamach © amiga
Na Żwakowie zaskauje mnie wybudowane nowe osiedle, jest w nim jeszcze coś... te budynki są przyjemne dla oka... to nie baraki, szeregowce dość popularne ostatnimi czasy. Jedyne o czym zapomnieli to jak zawsze miejsca parkingowe. A może się mylę? W końcu osiedle dopiero powstaje, tylko część budynków jest zaludniona... 
Wybudowali osiedle
Wybudowali osiedle © amiga
Kieruję się na Paprocany, ale jezioro sobie odpuszczam, trwa jakiś maraton biegowy.., jadę pod prąd... moze 6 km/h. więcej się nie da, na szczęście mam tylko kilometr takich przygód.
W Kobiórze  jadę nieco inaczej niż zwykle, trochę objeżdżam miasteczko... kończy się msza, ludzie wychodzą z kościoła, nie będę się zatrzymywał... jedynie szybka fota dość ładnego budynku nieco przed kościołem. Może jak będę wracał jeszcze się w okolicy zatrzymam?
Budynek w Kobiórze
Budynek w Kobiórze © amiga
Poruszam się z grubsza wzdłuż drogi serwisowej, wzdłuż wodociągu. Od jakiegoś czasu mogę podziwiać góry na horyzoncie, coś mam wrażenie, że w tym roku będę tam częstym gościem... pytanie tylko czy w wariancie terenowym czy raczej szosowym, w sumie oba warianty mają swoje uroki :)
Już widać góry
Już widać góry © amiga
Pogoda dopisuje :)
Pogoda dopisuje :) © amiga
Jadąc koło nowego kościoła p.w. Miłosierdzia Bożego zatrzymuję się, pamiętam jak go nie tak dawno budowali, jego bryła, sposób wykonania to mistrzostwo świata :) Przykuwa oko... Z chęcią zajrzałbym do środka... ale to innym razem... 
Podoba mi się bryła tego kościoła :)
Podoba mi się bryła tego kościoła :) © amiga
Wkrótce melduję się w Goczałkowicach, odbijam na czuja w kierunku tamy, tyle, że inną drogą, a raczej szlakiem pieszym, poznaję kilka elementów, wiem, że tędy jechałem kilka lat temu... dzisiaj to drugi raz... :) Tyle, że jest chłodniej... chociaż nie ma źle, w powietrzu jest wilgoć, ale termometr pokazuje 18 stopni :) Zresztą pojechałem w krótkich gaciach. Na tamie zatrzymuje mnie jakiś starszy biker... zadaje pytanie "Nie jest panu zimno?" Oczywiście, że nie, przy takich temperaturach aż prosi się o jazdę w krótkich gaciach, gdyby było jeszcze kilka stopni więcej... ale do tego przynajmniej jeszcze kilka tygodni... 
Nie pamiętam kiedy jechałem pod tym wiaduktem kolejowym
Nie pamiętam kiedy jechałem pod tym wiaduktem kolejowym © amiga
A może trochę się ochłodzić?
A może trochę się ochłodzić? © amiga
Uwielbiam takie stawy :)
Uwielbiam takie stawy :) © amiga
Łabędzie się pojawiły
Łabędzie się pojawiły © amiga
Zdaje się, że sezon pylenia jest otwarty
Zdaje się, że sezon pylenia jest otwarty © amiga
Lody puszczają na zalewie w Goczałkowicach
Lody puszczają na zalewie w Goczałkowicach © amiga
Spora część zalewu już w stanie płynnym :)
Spora część zalewu już w stanie płynnym :) © amiga
Wyjeżdżając z Goczałkowic zaczynam rozglądać się za sklepem, chcę jednak minąć Pszczynę, szczególnie park przypałacowy, ludzi tyle co zwykle, źle się tędy jedzie, uciekam dalej kierunek Kobiór. jeszcze zatrzymuję się przy nowo budowanym kościele św. Jana Pawła II... Biedy pewnie przewraca się w grobie patrząc na zamczysko które tutaj stawiają... Kto miał taki chory pomysł... a można było wybudować coś ładnego... coś nowoczesnego. To aż prosi się o rozbiórkę... Właśnie z takich powodów nie lubię czarnej mafii... 
Zagroda Żubrów tyle, że żubry są chyba gdzie indziej
Zagroda Żubrów tyle, że żubry są chyba gdzie indziej © amiga
Po...ało kogoś, po co było budować zamek
Po...ało kogoś, po co było budować zamek © amiga
Spokojna droga z wyznaczonym szlakiem na Kobiór
Spokojna droga z wyznaczonym szlakiem na Kobiór © amiga
Sklep odnajduję w Piasku, cieszy mnie on, mam tylko nadzieję, że aktualnie nam panujący PZPR nie zamknie sklepów w niedzielę... Ciężko będzie wozić wyżywienie na dłuższe trasy... O ile markety mam gdzieś, to takie małe rodzinne sklepiki powinny same o sobie decydować. 
Ech a miało nie być o polityce... Cóż niestety to ona pakuje się z butami w moje życie... 

Krótka przerwa na stacji w Piasku... wypijam zakupiony sok pomarańczowy i pałaszuję Snikersa. Powinno starczyć, mam jeszcze jakieś 30 km do domu, z tego część po lesie. Do Kobióra już niedaleko, odbijam w kierunku drogi serwisowej wzdłuż wodociągu. Po raz drugi jadę obok kościoła w Kobiórze, ale już nie mam ani czasu ani ochoty na wejście do środka, jadę dalej na Paprocany drogą którą kilka godzin temu pokonałem w przeciwnym kierunku. 
Jedzie pociąg przez Piasek ;)
Jedzie pociąg przez Piasek ;) © amiga
Przejazd rowerowy w Kobiórze
Przejazd rowerowy w Kobiórze © amiga
... za każdym razem jestem nim zachwycony :)
... za każdym razem jestem nim zachwycony :) © amiga
Kościół pw. Wniebowzięcia Matki Boskiej w Kobiórze
Kościół pw. Wniebowzięcia Matki Boskiej w Kobiórze © amiga
Tychy... przelatuję po rowerówkach na przestrzał, myślałem by pojechać przez Żwaków, przez las... ale... jest już późno, temperatura powoli leci w dół, jest tylko.... 16 stopni ;), wbijam się jednak na leśny odcinek prowadzący na Podlesie :) jeszcze trochę i będę w Katowicach. 
Pod browarem w Tychach
Pod browarem w Tychach © amiga
Kolejne drzewa poległy
Kolejne drzewa poległy © amiga
Jeszcze po głowie chodzi mi myjnia, na w Piotrowicach w okolicy centrum niestety przepełniona pomimo 6 stanowisk, jest kolejka odpuszczam, jednak jest jeszcze jedna na ul Północnej... odbijam w tamtym kierunku, nadłożę może 500m. Tam okazuje się że z 2 stanowisk jedno jest wolne, rower będzie więc czyściutki :). Mam jeszcze w planie rozebranie suportu, strasznie trzeszczy... Zastanawiam się czy łożyska się rozsypały już, ale luzu za bardzo nie czuję, albo... tylko syf dostał się do środka... 
W domu melduję się o 15... To był przyjemny dzień.... 

Komentarze (5)

Tymoteuszka Było dostatecznie ciepło by nogi nie zmarzły. Góra jeszcze z długimi rękawkami, brakowało przynajmniej 5 stopni ;)
Do setki to jeszcze ładne kilka km... ;) Myślałem czy nie dokręcić tych 5 km.. ale... nie lubię takiego jeżdżenia na siłę, by tylko udowodnić, że dałem radę.
To co się buduje to kościół, ale nie podoba mi się jego bryła, jest stylizowany na średniowieczne kościoły, a chyba nie o to chodzi... Wolę nowe konstrukcje, choćby to Sanktuarium na Przeprośnej górze w Częstochowie.
W tym nowym kościele nie będzie klimatu, stawianie takiego "zamczyska" mija się z celem... Zobaczymy jeszcze jak to będzie wyglądało gdy skończą.

amiga 08:17 środa, 8 marca 2017

Hehe, ja też pierwsze co to bym Cię zapytała, czy Ci nie było zimno?
Długie długie długie gacie, tylko długie. Kolanka by mi zmarzły przy tym paskudnym wietrze.
No pięknie, prawie setka.
To jest w końcu kościól czy zamek? bo już zgłupiałam....

Tymoteuszka 15:04 wtorek, 7 marca 2017

Anwi Tylko, że w tym roku wycinka jest wyjątkowo intensywna... i to nie tylko w lasach... A wycieczka... bałem się, że pogoda pokrzyżuje mi plany... jednak się udało :)
Limit do wyjazdów dopracowych w krótkich gaciach jeszcze przynajmniej 2-3 tygodnie... w weekend było na tyle ciepło, że można było poszaleć :)

amiga 09:01 wtorek, 7 marca 2017

Ładnie zakręciłeś. Serio już "na krótko"?

limit 06:55 wtorek, 7 marca 2017

Piękna wycieczka.
Cóż, te drzewa... Większość lasów to w gruncie rzeczy plantacje drzew do wycinki.

anwi 18:53 niedziela, 5 marca 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chlud

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]