Piątkowy powrót do domu

Piątek, 24 lutego 2017 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam obłędnie późno, jest coś po 17:30 gdy ruszam, ale z jednym kilka zamienionych zdań, z drugim i czas uciekł. 
Robi się chłodno, prognozy meteo chyba się sprawdzają poza... opadami, te omijają górny Śląsk szerokim łukiem. Wiatr nieco zmienia kierunek na północno-zachodni co wyjątkowo mi pasuje, droga do domu powinna być szybsza. Powinno mnie wspomagać. 
Wieczorne niebo nad Gliwicami
Wieczorne niebo nad Gliwicami © amiga
Późny wyjazd to mniejszy ruch na drogach, Gliwice są prawie opustoszałe, podobnie Zabrze, Ruda Śląska. dopiero trochę samochodów pojawia się na Wirku, na drodze dojazdowej do A4. Tyle, że szybko odbijam na Kochłowice, dodatkowo trafiam na "króliczka" włącza mi się opcja ścigania, zbliżam się do niego na pierwszym podjeździe na mrówczą górę. Później to on mi siedzi na ogonie. Mniej więcej na szczycie się rozstajemy on odbija w Polną,a ja na Wirecką. Chwila odpoczynku... zjazd do Kochłowic. 
Wiadukt pod A1 w Gliwicach
Wiadukt pod A1 w Gliwicach © amiga
Zabrze - Miasto monitorowane
Zabrze - Miasto monitorowane © amiga
Ruda Śląska - chyba nie jest monitorowana ;)
Ruda Śląska - chyba nie jest monitorowana ;) © amiga
Na Wirku tuż za przejazdem kolejowym
Na Wirku tuż za przejazdem kolejowym © amiga
Króliczek na podjeździe na mrówczą górkę :)
Króliczek na podjeździe na mrówczą górkę :) © amiga
Stacja paliw TED w Kochłowicach
Stacja paliw TED w Kochłowicach © amiga
Temperatura spada, jest tylko +1.8 podczas gdy rano było ponad 8, a w ciągu dnia powyżej 10. Stopy mi marzną, pora jak najszybciej dojechać do domu. 
Przy Famurze
Przy Famurze © amiga
Znalazł sobie idealne miejsce na postój
Znalazł sobie idealne miejsce na postój © amiga
Potrzebuję gorącej kąpieli :) i czegoś ciepłego do zjedzenia, trochę mnie powrót wychłodził. A może jednak trzeba było założyć ochraniacze na buty ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namio

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]