Na kijkach po przerwie
Piątek, 20 stycznia 2017
· Komentarze(2)
Kategoria Z buta
Po kilku dniach przerwy spowodowanej choróbskiem, gdy nie byłem w stanie iść, gdy trawiło mnie osłabienie, katar, kaszel itd... w końcu jest lepiej i to na tyle, że dało się odłożyć prochy na bok i przejść się 6 km na kijach... Temperatura na lekkim plusie, chyba delikatnie zawiewa, ale jest mi dobrze :) Liczę na to, że za kilka dni uda mi się wsiąść na rower, ale muszę się do końca wykurować. Od początku roku cały czas z czymś się bujam... Wyjazd na rowerze i 5 dni zdychania... a tak nie może być.
Samo przejście, bez napinania, na spokojnie... co nie zmienia faktu, że sprawiło mi to sporo frajdy :)
A fota... obrobiona przez Prismę...
Na dworcu PKP © amiga
Samo przejście, bez napinania, na spokojnie... co nie zmienia faktu, że sprawiło mi to sporo frajdy :)
A fota... obrobiona przez Prismę...
Na dworcu PKP © amiga