Niedziela
Szukałem zmienników, ale gdzieś się chyba ukryli ;) © amiga
Limit Ogólnie i tak nie lubię zimy, nieważne jak może być piękna... biała... Zaletą jest to, że niedzielni kierowcy znikają z dróg :)
amiga 11:06 czwartek, 1 grudnia 2016
Gdybyśmy mieli zimy takie jak pamiętam za łebka, że było śniegu po kolana i -10 przez 2 miesiące to by nawet nie było źle ale te niedawne zimy to porażka. Dlatego już od bardzo dawna zimy nie lubię :-/
limit 18:09 środa, 30 listopada 2016
Limit Tak powinno być, jednak gdy warunki zmieniają się na skrajnie niebezpieczne wolę odpuścić... wolałbym by było -5 niż to co mamy gdy temperatura waha się w okolicach zera, raz coś się topi, chwilę później zamarza...
amiga 10:39 środa, 30 listopada 2016
Marusia Spróbuję przyjechać na stacjonarnym do pracy ;)
Od biedy można wystawić trenażer na balkon. Taka namiastka outdooru :]
marusia 21:10 wtorek, 29 listopada 2016
W niedzielę faktycznie była nędza pogodowa. Wolę jednak już uczciwie poleniuchować niż symulować jazdę na dywanie. Jesienią i zimą przy jeżdżeniu ma być wiatr w gębę i śpik do pasa.
limit 12:09 poniedziałek, 28 listopada 2016