Czwartek wieczór

Czwartek, 17 listopada 2016 · Komentarze(0)
Ruszam trochę przed 17. Coś kapie z nieba, nie przypominam sobie by coś o tym wspominały prognozy. O słońcu nie ma już mowy, poszło spać prawie godzinę temu. Wieje z południowego wschodu. Chyba. 

Gdy jadę słyszę, że strasznie mi łańcuch ćwierka, początkowo myślałem, że dojadę do domu i tam go naoliwię, ale nie wytrzymuję, dobija mnie ten dźwięk. Staję na minutę oliwię, jest zdecydowanie lepiej. 

Lekko kropi, drogi wilgotne i ten wiatr
Lekko kropi, drogi wilgotne i ten wiatr © amiga

Na drogach dość pusto, od czasu do czasu jedynie pojawia się jakiś konwój samochodów. Na szczęście nie ma wariatów takich jak Ci o poranku. Po raz pierwszy wysłałem dzisiaj filmik z jednym debilem na policję. Zobaczymy jaki i czy będzie efekt.
W tunelu pod DTŚką
W tunelu pod DTŚką © amiga
Na Wirku przymusowy postój na przejeździe, dobrze, że pociąg nie jest długi. chwila odpoczynku i jadę dalej. Pod górkę i z górki. W Kochłowicach spokojnie, pozostało około 10 km do domu. 
Zamknięty przejazd na Wirku
Zamknięty przejazd na Wirku © amiga
Gdy dojeżdżam mam lekko dość, czuję zmęczenie... czemu? zmiana korny tak wpłynęła na moje odczucia? Może... 
Już pod domem
Już pod domem © amiga
W domu i tak czeka mnie dzisiaj trochę zajęć... i jeszcze wpis... ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa winam

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]