Czwartek 13 o poranku
Czwartek, 13 października 2016
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam o 7:04, lampki migające włączone, 6 stopni wiatr miał być ze wschodu a wieje wyraźnie od północy...
W nocy padało... drogi są jeszcze mokre, ruch na drogach taki sobie...
Ruszam...
Gęste chmury wiszące na niebie zasłaniają słońce, jest szaro-buro... ogólnie nijak...
Człowiek w tunelu © amiga
Miejscami trzeba nieco uważać na kałuże, na lekkie błoto, paskudnie jest na odcinku leśnym przed Kochłowicami..., syf na ddrce tak duży, że wolę objechać go chodnikiem, tak będzie gdzieś do kwietnia, kiedy to władze Rudy Śląskiej czyszczą rowerówkę.
Ciemne chmury wiszą nad okolicą © amiga
Całkiem sporo drogowców, bo i w Kochłowicach i nieco dalej już w Zabrzu oraz w Gliwicach, jednak nie specjalnie to przeszkadza. Za to utykam na przejeździe na Wirku. 5 minut z głowy z tego połowa na czekanie, aż pociąg się pojawi w okolicy...
Prace dalej trwają © amiga
Czekając na przejeździe © amiga
Spoglądam na zegarem, z wstępnych wyliczeń wynika, że o ósmej będę w centrum Zabrza, jakoś nie mam na to ochoty, odijam więc w Kończycach w kierunku Makoszów, w zamian mam nieco więcej błota, jednak rower i tak jest brudny i taki zostanie jeszcze chwilę, mam nadzieję, że jednak pogoda się nieco poprawi... bo polskiej złotej jesieni jeszcze nie było...
Nie przepadam za taką pogodą © amiga
Na Poznańskiej się dzieje © amiga
Tutaj też coś robią © amiga
Dojeżdżam do pracy, czas wyraźnie dłuższy, częściowo to pogoda, a częściowo brak kondycji... za to w firmie wiem, że czeka na mnie kilka drobiazgów... cóż... będzie co robić
W nocy padało... drogi są jeszcze mokre, ruch na drogach taki sobie...
Ruszam...
Gęste chmury wiszące na niebie zasłaniają słońce, jest szaro-buro... ogólnie nijak...
Człowiek w tunelu © amiga
Miejscami trzeba nieco uważać na kałuże, na lekkie błoto, paskudnie jest na odcinku leśnym przed Kochłowicami..., syf na ddrce tak duży, że wolę objechać go chodnikiem, tak będzie gdzieś do kwietnia, kiedy to władze Rudy Śląskiej czyszczą rowerówkę.
Ciemne chmury wiszą nad okolicą © amiga
Całkiem sporo drogowców, bo i w Kochłowicach i nieco dalej już w Zabrzu oraz w Gliwicach, jednak nie specjalnie to przeszkadza. Za to utykam na przejeździe na Wirku. 5 minut z głowy z tego połowa na czekanie, aż pociąg się pojawi w okolicy...
Prace dalej trwają © amiga
Czekając na przejeździe © amiga
Spoglądam na zegarem, z wstępnych wyliczeń wynika, że o ósmej będę w centrum Zabrza, jakoś nie mam na to ochoty, odijam więc w Kończycach w kierunku Makoszów, w zamian mam nieco więcej błota, jednak rower i tak jest brudny i taki zostanie jeszcze chwilę, mam nadzieję, że jednak pogoda się nieco poprawi... bo polskiej złotej jesieni jeszcze nie było...
Nie przepadam za taką pogodą © amiga
Na Poznańskiej się dzieje © amiga
Tutaj też coś robią © amiga
Dojeżdżam do pracy, czas wyraźnie dłuższy, częściowo to pogoda, a częściowo brak kondycji... za to w firmie wiem, że czeka na mnie kilka drobiazgów... cóż... będzie co robić