Czwartek późnym popołudniem

Czwartek, 22 września 2016 · Komentarze(1)
Wyjeżdżam po 17, jest ciepło, termometr pokazuje coś koło 16 stopni, wieje wiatr w plecy, mam na sobie tylko wiatrówkę... krótkie gacie... :) Przyjemny wieczór, szkoda tylko, że poranek był tak chłodny. Jako, że wyjeżdżam dość późno, a muszę jeszcze zahaczyć o paczkomat więc jadę szosami, mam góra 1.5 godziny do zachodu słońca, co prawda mam lampki, jednak jeszcze nie mam ochoty ich używać, pewnie za tydzień i tak nie będę miał wyboru :(
Pracują nad światłowodami?
Pracują nad światłowodami? © amiga
O tej porze na szczęście jest już pusto na drogach, niewiele samochodów, trochę rowerzystów... jakiś pojedynczy biegacz, parku kijkarzy. Nie zatrzymuję się bo i po co... spieszy mi się... 
Nowe ogrodzenie
Nowe ogrodzenie © amiga
na Bielszowickiej standardowo olewam rowerówkę, nie przepadam za tym 700 m odcinkiem ładnie wpisującym się w statystyki Rudy Śląskiej, ale nie mającej racji bytu... Niby wszystko jest ok, ale błędów od groma... 
Na Bielszowickiej
Na Bielszowickiej © amiga
Długi cień na Panewnickiej
Długi cień na Panewnickiej © amiga
W Miarę szybko dojeżdżam do Zadola, na chwilę podjeżdżam po paczkomat, odbieram co moje i gnam do domu. Piotrowice solidnie zakorkowane. 
Gdzieś zgubił dziecko
Gdzieś zgubił dziecko © amiga
Wkrótce docieram do domu, w tej chwili słońce zachodzi za budynki... dzień się kończy... 
Rowerzystka w Piotrowicach
Rowerzystka w Piotrowicach © amiga
Ostatnie promienie słońca
Ostatnie promienie słońca © amiga

Komentarze (1)

+16? Cóż... Może i tyle było ale ja mam ciągle wrażenie, że jest zimno :-/ Taki lekki dysonans między tym co widać, a tym co odczuwalne.

limit 18:43 czwartek, 22 września 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa estac

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]