Słoneczny piątkowy poranek
Piątek, 26 sierpnia 2016
· Komentarze(1)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Ruszam nieco później niż ostatnio, ale długo dzisiaj się zbierałem... Gdy wyszedłem termometr pokazał około 14 stopni. Wiatr w plecy, słońce na niebie...
Całkiem sporo samochodów na drogach, w Piotrowicach kilka razy muszę się zatrzymywać by dostać się na właściwą trasę przelotu do Gliwic. Oczywiście natykam się na kilku kierowców którym się strasznie spieszy by po 100m utknąć w korku, czy na światłach...
Kolejny talent... pod wiaduktem, wąsko, podwójna ciągła... szkoda gadać © amiga
Pod góreczkę w Kochłowicach © amiga
W Kochłowicach za to udaje się przejechać bez problemów, za to na Wirku zaskakują mnie nowe oznaczenia, tabliczki objazdów, znaki sugerujące zmianę organizacji ruchu. Coś czuję, że od poniedziałku już nie będzie tak miło... Podejrzewam, że zaczną się korki, korki, korki. Chyba trzeba będzie zmodyfikować na jakiś czas ten fragment, na szczęście jest opcja.
Zdaje się, że szykują się do remontu przejazdu kolejowego na Wirku © amiga
W Zabrzu jestem o 8:00, ale o dziwno, nie ma za dużo samochodów, na chwilę muszę się zatrzymać tylko przy rondzie z DTŚką. Za to nieco dalej już w Gliwicach nie jest tak miło. Czemu akurat tam? Sporo ciężarówek, kilku wariatów. Dopiero gdy jestem na ul bł. Czesława jest spokojnie.
Na Rondzie przy wjeździe na DTŚkę w Zabrzu © amiga
Strasznie długi © amiga
Gliwicka ławeczka właśnie się zapełnia ;) © amiga
Zaskakuje pusta Zabrska... wkrótce osiągam firmę, szybka kąpiel i do pracy :)
Pod firmą © amiga
Poranek był wyjątkowo przyjemny jeżeli chodzi o pogodę i wspomaganie wiatrem, odpuściłem teren, ale odbiję to sobie wieczorem :) chyba... tym bardziej, że wiatr będę miał w twarz... ;)
Całkiem sporo samochodów na drogach, w Piotrowicach kilka razy muszę się zatrzymywać by dostać się na właściwą trasę przelotu do Gliwic. Oczywiście natykam się na kilku kierowców którym się strasznie spieszy by po 100m utknąć w korku, czy na światłach...
Kolejny talent... pod wiaduktem, wąsko, podwójna ciągła... szkoda gadać © amiga
Pod góreczkę w Kochłowicach © amiga
W Kochłowicach za to udaje się przejechać bez problemów, za to na Wirku zaskakują mnie nowe oznaczenia, tabliczki objazdów, znaki sugerujące zmianę organizacji ruchu. Coś czuję, że od poniedziałku już nie będzie tak miło... Podejrzewam, że zaczną się korki, korki, korki. Chyba trzeba będzie zmodyfikować na jakiś czas ten fragment, na szczęście jest opcja.
Zdaje się, że szykują się do remontu przejazdu kolejowego na Wirku © amiga
W Zabrzu jestem o 8:00, ale o dziwno, nie ma za dużo samochodów, na chwilę muszę się zatrzymać tylko przy rondzie z DTŚką. Za to nieco dalej już w Gliwicach nie jest tak miło. Czemu akurat tam? Sporo ciężarówek, kilku wariatów. Dopiero gdy jestem na ul bł. Czesława jest spokojnie.
Na Rondzie przy wjeździe na DTŚkę w Zabrzu © amiga
Strasznie długi © amiga
Gliwicka ławeczka właśnie się zapełnia ;) © amiga
Zaskakuje pusta Zabrska... wkrótce osiągam firmę, szybka kąpiel i do pracy :)
Pod firmą © amiga
Poranek był wyjątkowo przyjemny jeżeli chodzi o pogodę i wspomaganie wiatrem, odpuściłem teren, ale odbiję to sobie wieczorem :) chyba... tym bardziej, że wiatr będę miał w twarz... ;)