Szaro-bury poranek czwartkowy
Czwartek, 4 sierpnia 2016
· Komentarze(1)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Ruszam około 7:20, późno jak diabli, zupełnie nie chciało mi się wstać, zbierać, a wszystko przez ciemne paskudne chmury za oknem.
Meteo twierdzi, że nie będzie padać, ale za to będzie wiać z zachodu... cóż...
Tyle, że gdy ruszyłem coś luźno mi się jedzie, bez napinki, rower sam rwie do przodu, więc coś z tym wiatrem jest nie tak, raczej mnie wspomaga.
Niebo zaciągnięte chmurami © amiga
Bardzo mało rowerzystów. Pogoda chyba ich zniechęciła, a może faktycznie za wcześnie wyjechałem.
Pojedynczy bikerzy pojawili się na drogach © amiga
Oby tylko nie padało © amiga
Testuję nowe siodełko, z pewną dozą ostrożności do niego podszedłem, jest strasznie filigranowe, w zasadzie tylko 2 druty i trochę plastiku, więcej w nim powietrza... Wiem, że muszę je nieco podnieść, stare miało grubość koło 2 cm... w tym nie ma czegoś takiego jak grubość... na dokładkę chyba muszę lekko pochylić przód... jest ciut za wysoko... trochę dziwne uczucie, ale nawet przyjemnie się na tym jedzie... Myślę, że za tydzień będę mógł powiedzieć czy to był trafiony zakup czy też nie...
Dostawa gazu © amiga
Nie wiem co wieźli, ale padło dobry miesiąc temu © amiga
Początkowo na drogach było sporo samochodów, na szczęście im dalej tym bardziej spokojnie, auta znikają z dróg. Od Zabrza poprawia się też pogoda, znikają chmury, pojawiają się obłoczki, błękitne niebo...
Fajne auto, ale 10 km/h to przesada © amiga
Już nie na sprzedaż © amiga
Docieram do pracy... kolejny udany dojazd, bez większych problemów na drogach.... Może przed wyjazdem wyreguluję nieco siodełko... ale to później. W ciągu dnia ma przyjść jeszcze nowy widelec... Jak będzie dostatecznie wcześnie to może jeszcze dzisiaj go przetestuję?
Nowy durszlak ;) © amiga
Wypogodziło się © amiga
Meteo twierdzi, że nie będzie padać, ale za to będzie wiać z zachodu... cóż...
Tyle, że gdy ruszyłem coś luźno mi się jedzie, bez napinki, rower sam rwie do przodu, więc coś z tym wiatrem jest nie tak, raczej mnie wspomaga.
Niebo zaciągnięte chmurami © amiga
Bardzo mało rowerzystów. Pogoda chyba ich zniechęciła, a może faktycznie za wcześnie wyjechałem.
Pojedynczy bikerzy pojawili się na drogach © amiga
Oby tylko nie padało © amiga
Testuję nowe siodełko, z pewną dozą ostrożności do niego podszedłem, jest strasznie filigranowe, w zasadzie tylko 2 druty i trochę plastiku, więcej w nim powietrza... Wiem, że muszę je nieco podnieść, stare miało grubość koło 2 cm... w tym nie ma czegoś takiego jak grubość... na dokładkę chyba muszę lekko pochylić przód... jest ciut za wysoko... trochę dziwne uczucie, ale nawet przyjemnie się na tym jedzie... Myślę, że za tydzień będę mógł powiedzieć czy to był trafiony zakup czy też nie...
Dostawa gazu © amiga
Nie wiem co wieźli, ale padło dobry miesiąc temu © amiga
Początkowo na drogach było sporo samochodów, na szczęście im dalej tym bardziej spokojnie, auta znikają z dróg. Od Zabrza poprawia się też pogoda, znikają chmury, pojawiają się obłoczki, błękitne niebo...
Fajne auto, ale 10 km/h to przesada © amiga
Już nie na sprzedaż © amiga
Docieram do pracy... kolejny udany dojazd, bez większych problemów na drogach.... Może przed wyjazdem wyreguluję nieco siodełko... ale to później. W ciągu dnia ma przyjść jeszcze nowy widelec... Jak będzie dostatecznie wcześnie to może jeszcze dzisiaj go przetestuję?
Nowy durszlak ;) © amiga
Wypogodziło się © amiga