Odkrywanie Tomaszowa Mazowieckiego

Niedziela, 24 lipca 2016 · Komentarze(5)
Uczestnicy

Dzień jak co dzień, no nie do końca, jest weekend, jest niedziela a ja wstaję o 3:00... na zewnątrz ciemno... zbieram się... 3:40 jestem gotowy do wyjścia, dalej jest ciemno.... czekam jeszcze 20 minut, inaczej kwitłbym na dworcu w Katowicach. 

Ruszam około 4:00 - zaczyna świtać, droga nieskomplikowana, około 6.5 km. Docieram do dworca PKP, sadowię się z tyłu pociągu. Ten w chwili gdy miał ruszyć robi się ciemny, odcięło mu zasilania, chwila gonitwy maszynisty, konduktora i kilak minut później maszyna wraca do życia. Ruszamy.... 

W Zawierciu dosiada się  Tomek, jedziemy na tą samą wycieczkę do Tomaszowa Mazowieckiego, z przerwą w Częstochowie, gdzie opuszczamy przytulny pociąg i docieramy na umówione miejsce gdzie witamy się ze Skowronkami, pakujemy rowery na samochód i już o 6:45 ruszamy pod Skansen Rzeki Pilicy. 

Na miejsce docieramy około 8:15, mija dobra chwila gdy się witamy z resztą uczestników -  Mariuszem, Andrzejem i oczywiście z Karoliną która jest autorką i pomysłodawczynią dzisiejszej wycieczki po Tomaszowie :) Dziękujemy !!!

Po wydaniu pakietów startowych i krótkim omówieniu trasy, jako, że skansen otwierają o 10:00 to zaczynamy wycieczkę od innych atrakcji - Bunkrów. Na pierwszy ogień idzie ten w mieście w pobliżu przebudowywanego toru łyżwiarskiego przy ul. Strzeleckiej - Regelbau 621.

Bunkier - Regelbau 621 w Tomaszowie Mazowieckim
Bunkier - Regelbau 621 w Tomaszowie Mazowieckim © amiga
Pora wrócić do rowerów
Pora wrócić do rowerów © amiga

Chwila dla fotografów i jedziemy do kolejnego bunkra tym razem w Jeleniu, to wielki bunkier kolejowy, miał służyć jako ochrona dla specjalnych pociągów, które pełniły ruchome ośrodki dowodzenia. Schrony miały zostać wykorzystane podczas ataku na ZSRR.

Bunkier w Jeleniu
Bunkier w Jeleniu © amiga

Mocno omszały
Mocno omszały © amiga
Wielkie bunkrzysko kolejowe
Wielkie bunkrzysko kolejowe © amiga

Gdy dojechaliśmy na miejsce zaczęli powoli się zjeżdżać paintbolowcy, więc trzeba było się ewakuować by nie dostać kulką ;). To dopiero początek wycieczki, więc szkoda ginąć... 

Kierunek Twarda, a dokładnie drewniany kościółek w tej miejscowości, korzystamy z niezłego szutru do Unewela, dalej trochę asfaltu i jesteśmy na miejscu.

Szutrem do Unewela
Szutrem do Unewela © amiga
Kościół parafialny pw. św. Wacława w Twardej
Kościół parafialny pw. św. Wacława w Twardej © amiga

Trwa msza, jakoś tak głupio się wbijać z aparatami w gaciach rowerowych... zresztą wierni będący na zewnątrz jakoś dziwnie na nas zerkają... korzystamy z okazji posilamy się, robimy kilka łyków, powolutku kierujemy się na Groty Niegórzyckie, jeszcze chwila i zostaną otwarte, ale zanim tam dotrzemy 2 postoje, pierwszy przy Sanktuarium w Smardzewicach, gdzie udaje się zlokalizować czaszkę ;), drugi postój na tamie niewiele dalej... 

Chwila na uzupełnienie płynów
Chwila na uzupełnienie płynów © amiga
Przed Sanktuarium
Przed Sanktuarium © amiga
Wewnątrz kościoła św. Anny w Smardzewicach
Wewnątrz kościoła św. Anny w Smardzewicach © amiga
Cisza spokój
Cisza spokój © amiga
Znajdź czaszkę ;)
Znajdź czaszkę ;) © amiga
Zabytkowe organy
Zabytkowe organy © amiga
Widok na Pilicę
Widok na Pilicę © amiga
Kompania prawie w komplecie
Kompania prawie w komplecie © amiga
Panorama jeziora Sulejowskiego
Panorama jeziora Sulejowskiego © amiga

Minęła 10:00 pora na groty, droga banalna asfaltowa, spory odcinek z górki, docieramy dość szybko, mamy jedynie 5 minut by kupić bilety, przewodnik już gotowy do oprowadzenia. Ja wyjątkowo zostaję przypilnować rowerów, zresztą mam niecny plan... ;)

Pod grotami
Pod grotami © amiga
Groty Niegórzyckie
Groty Niegórzyckie © amiga
Przed wejściem
Przed wejściem © amiga

Gdy kompanija zwiedza wnętrza i marznie przy +12 stopniach, ja instaluję lusterko... to przydatny gadżet, szczególnie gdy jeździ się po drogach ;)

Nowy budynek
Nowy budynek © amiga

Widzę zmarzluchów trzęsących się z zimna, wychodzących z trasy podziemnej..., powoli pakujemy się na rowery i wracamy do Tomaszowa odwiedzić Niebieskie Źródła, małe Groty Niegórzyckie oraz Skansen Rzeki Pilicy. 

Niebieskie Źródła
Niebieskie Źródła © amiga
Na ścieżce do małych grot
Na ścieżce do małych grot © amiga
Paparazzi ;)
Paparazzi ;) © amiga
Może się schować?
Może się schować? © amiga
Mariusz mnie nie znajdzie ;)
Mariusz mnie nie znajdzie ;) © amiga
Uśmiechnięta Karolina :)
Uśmiechnięta Karolina :) © amiga
Pod skansenem
Pod skansenem © amiga
Przy Skansenie zostajemy na dobre 30 może 40 minut, ekspozycja jest spora, ekipa spragniona historii ;), dochodzi 13, czy może jest nawet kilka minut po, najwyższa pora na obiad. Instalujemy się w pobliskim "Kwadransie",  posiłek szybko podany, smaczny... 
Pora na kolejny PK, tym razem drewniany kościół w pobliskich Białobrzegach. Szkoda tylko, że na teren nie można się legalnie dostać, wszystko zamknięte na 4 spusty.

Stary kościół pw. Św. Marcina w Białobrzegach
Stary kościół pw. Św. Marcina w Białobrzegach © amiga

Patrząc na moc zaplanowanych atrakcji wydaje nam się, że wszystkiego nie odwiedzimy, te dalsze punkty chyba zostaną odłożone na kiedyś, w tej chwili jedziemy na Spałę drogą, której nie znam...
Gdy docieramy do Spały podjeżdżamy pod sklep ;), żubra, wieżę wodną, nieopodal stoi też obelisk św. Huberta oraz "Sosna na szczudłach". 

Piasku nie ma
Piasku nie ma © amiga
Jazda na rowerze jest przereklamowana ;)
Jazda na rowerze jest przereklamowana ;) © amiga
Przy Spalskim żubrze
Przy Spalskim żubrze © amiga
Chwila na zakupach
Chwila na zakupach © amiga
Wieża wodna w Spale
Wieża wodna w Spale © amiga
Obelisk św. Huberta
Obelisk św. Huberta © amiga
Sosna na szczudłach
Sosna na szczudłach © amiga
Krótka leśna przerwa
Krótka leśna przerwa © amiga

Gdy wszystko zaliczone obieramy kierunek Inowłódz,  tam czekają na nas kolejne zabytki, atrakcje, po pierwsze Zamek :), a w zasadzie jest odnowione ruiny, trafiamy na chwilę gdy na ceremonię zaślubin czeka młoda para... myślałem, że nie dostaniemy się do środka, ale jednak jest to możliwe... 

Czerwony szlak
Czerwony szlak © amiga
Ślub na zamku
Ślub na zamku © amiga
Zamek w Inowłodzu
Zamek w Inowłodzu © amiga
Ruiny zamku
Ruiny zamku © amiga
Czy mi się widzi, czy to św. Idzi?
Czy mi się widzi, czy to św. Idzi? © amiga
Ekspozycja w zamku
Ekspozycja w zamku © amiga
Za murami
Za murami © amiga
Plac zamkowy
Plac zamkowy © amiga
A kto tu tak się uśmiecha :)
A kto tu tak się uśmiecha :) © amiga

Pora do sklepu, takiego specyficznego i chyba jedynego w swoim rodzaju... Niby sklep spożywczy, ale pomiędzy kiełbasą, kolą i podpaskami można zauważyć stare Polichromie, ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę z tego, że znajduje się w Synagodze... trochę boli, że zostało to zamienione na sklep, z drugiej strony chyba lepiej jak jest niż gdyby budynek miał być niszczony przez lokalnych meneli... 

Interes się kręci w Synagodze
Interes się kręci w Synagodze © amiga
Wewnątrz sklepu
Wewnątrz sklepu © amiga
Polichromie zostały
Polichromie zostały © amiga
Tylko czemu jest tutaj sklep?
Tylko czemu jest tutaj sklep? © amiga
Ciekawie tutaj
Ciekawie tutaj © amiga

Nad Inowłodziem góruje jeszcze coś, to kościółek św. Idziego z paskudnym kamiennym podjazdem, czuję się jak na podjeździe na Śnieżkę, tyle że podjazd jest krótszy ;) 
Dzięki Karolinie kościół jest otwarty, po raz pierwszy możemy do niego wejść, zwiedzić, zobaczyć jak w środku wygląda, czuć ciężar wieków które przetrwał. 

Dwanaście groszy
Dwanaście groszy © amiga
Na podjeździe do Idziego
Na podjeździe do Idziego © amiga
Kościół św Idziego
Kościół św Idziego © amiga
Organy w Idzim
Organy w Idzim © amiga
Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © amiga
Jest klimacik
Jest klimacik © amiga
Przez okienko
Przez okienko © amiga
Czas ją zapalić?
Czas ją zapalić? © amiga
Pora wyjść
Pora wyjść © amiga
Najlepsze kasztany
Najlepsze kasztany © amiga
Widok na Pilicę
Widok na Pilicę © amiga
Pięknie tutaj
Pięknie tutaj © amiga
Mariusz - chyba zmęczony
Mariusz - chyba zmęczony © amiga

Wyjeżdżamy nieco inną trasą niż pierwotnie planowaliśmy, bo przez cmentarz celem odszukania pobliskiego bunkra, niestety wszystko jest solidnie zarośnięte i nie ma szans na jego zlokalizowanie... odpuszczamy, powolutku dzień chyli się ku zachodowi, plany zostają skorygowane, wylatują bunkry w Skrzynkach i pobliskie zakłady amunicji oraz wizyta w Ujeździe. Za to podjeżdżamy pod kolejny bunkier w Konewce, jest bardzo podobny do tego w Jeleniu, jednak w przeciwieństwie do tego drugiego, o tego dba "prywaciarz", wewnątrz spora ekspozycja, okolica zadbana, jest co zwiedzać :)
Bunkrów nie ma
Bunkrów nie ma © amiga
Przy bunkrze w Konewce
Przy bunkrze w Konewce © amiga

Pora kończyć wycieczkę, czas leci nieubłaganie, powoli kierujemy się pod skansen gdzie rozstajemy się.  Rafał, DariaTomek jadą do Częstochowy, Andrzej do Niepokalanowa, a Mariusz do Głowna. Na placu boju zostaje Karolina i ja. Wracamy do centrum. 

Wracamy do Tomaszowa
Wracamy do Tomaszowa © amiga
Po raz kolejny pod Skansenem
Po raz kolejny pod Skansenem © amiga

Dziękuję całej ekipie i organizatorce za moc atrakcji i świetne towarzystwo :)

Wycieczka po Tomaszowie wg Polara :)

Fabryka Paradyż nocą w Tomaszowie Mazowieckim
Fabryka Paradyż nocą w Tomaszowie Mazowieckim © amiga

Komentarze (5)

Panther Dzięki uczestnikom wycieczka była udana :)
Gozdzik Nie smuć się.... będą następne wycieczki.
Tymoteuszka Zaczynam się czerwienić... ;)
Skowronek To ja dziękuję :)

amiga 07:10 piątek, 29 lipca 2016

Dziękujemy za wspólne kilometry:) Do zobaczenia:)

Skowronek 18:26 czwartek, 28 lipca 2016

Mariusz, a może jeszcze w tym?
Darek, masz talent do pisania i fotografowania, zdolniaczku mój :p

Tymoteuszka 14:39 czwartek, 28 lipca 2016

Piękne zdjęcia łoooo ...
Mariusz, Dareczku nie zmęczony tylko już smutny bo zaraz koniec wycieczki był :-)
Nie odwiedziliśmy wszystkich zaplanowanych przez Was atrakcji aby był pretekst do przyjechania w przyszłym roku.

Gozdzik 13:08 czwartek, 28 lipca 2016

Świetna wycieczka, rewelacyjne zdjęcia.
Pozdrawiam

panther 06:17 czwartek, 28 lipca 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa potka

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]