Wtorek późnym popołudniem
Wtorek, 28 czerwca 2016
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam wyjątkowo wcześnie, jest 16:20, ale muszę być w domu około 18... dzisiaj wieczorem parę spraw do załatwienia...
Gnam szosami, by było szybciej, tyle, że wiatr w twarz nie pomaga, w ciągu dnia zmienił się kierunek...
Całkiem sporo rowerzystów na wszystkich drogach, ale w końcu pogoda się poprawiła, jest ciepło, ale nie upalnie i nie pada...
![Rodzinnie w Zabrzu](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631745,20160628,rodzinnie-w-zabrzu.jpg)
Rodzinnie w Zabrzu © amiga
W Kończycach mija mnie jakiś samochód, zbyt blisko, to już nie jest na gazetę, odruchowo odbijam w lewo... niewiele brakło, chwilę później widzę, że kierowca nad czymś się nachyla, czegoś szuka... być może na podłodze... masakra..
![Coś mi się nagle wyłania po lewej stronie... za blisko](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631746,20160628,cos-mi-sie-nagle-wylania-po-lewej-stronie-za-blisko.jpg)
Coś mi się nagle wyłania po lewej stronie... za blisko © amiga
![SG 6660L - Baran który prawie mnie rozjechał](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631747,20160628,sg-6660l-baran-ktory-prawie-mnie-rozjechal.jpg)
SG 6660L - Baran który prawie mnie rozjechał © amiga
Na chwilę staję, muszę odreagować, dopiero po chwili ruszam na Rudę.... tam spokojnie do Kochłowic gdzie dla odmiany jakiś głupek w Beemie wjeżdża i zatrzymuję się na rowerówce.. szkoda gadać... a chwilę później natykam się na rowerzystę, zataczającego się po całej szerokości DDRki, raczej nie był pijany, po prostu taki miał styl jazdy... a może się mylę.... ?
![Kretyn na DDRce](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631748,20160628,kretyn-na-ddrce.jpg)
Kretyn na DDRce © amiga
![A to pan rowerzysta zataczający się od prawej do lewej po całej szerokości DDRki](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631749,20160628,a-to-pan-rowerzysta-zataczajacy-sie-od-prawej-do-lewej-po-calej-szerokosci-ddrki.jpg)
A to pan rowerzysta zataczający się od prawej do lewej po całej szerokości DDRki © amiga
Jakieś 30 minut później jestem już w domu, ciut przed czasem, szybka kąpiel i gnam dalej... wieczór zapowiada się wyjątkowo długi...
Gnam szosami, by było szybciej, tyle, że wiatr w twarz nie pomaga, w ciągu dnia zmienił się kierunek...
Całkiem sporo rowerzystów na wszystkich drogach, ale w końcu pogoda się poprawiła, jest ciepło, ale nie upalnie i nie pada...
![Rodzinnie w Zabrzu](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631745,20160628,rodzinnie-w-zabrzu.jpg)
Rodzinnie w Zabrzu © amiga
W Kończycach mija mnie jakiś samochód, zbyt blisko, to już nie jest na gazetę, odruchowo odbijam w lewo... niewiele brakło, chwilę później widzę, że kierowca nad czymś się nachyla, czegoś szuka... być może na podłodze... masakra..
![Coś mi się nagle wyłania po lewej stronie... za blisko](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631746,20160628,cos-mi-sie-nagle-wylania-po-lewej-stronie-za-blisko.jpg)
Coś mi się nagle wyłania po lewej stronie... za blisko © amiga
![SG 6660L - Baran który prawie mnie rozjechał](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631747,20160628,sg-6660l-baran-ktory-prawie-mnie-rozjechal.jpg)
SG 6660L - Baran który prawie mnie rozjechał © amiga
Na chwilę staję, muszę odreagować, dopiero po chwili ruszam na Rudę.... tam spokojnie do Kochłowic gdzie dla odmiany jakiś głupek w Beemie wjeżdża i zatrzymuję się na rowerówce.. szkoda gadać... a chwilę później natykam się na rowerzystę, zataczającego się po całej szerokości DDRki, raczej nie był pijany, po prostu taki miał styl jazdy... a może się mylę.... ?
![Kretyn na DDRce](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631748,20160628,kretyn-na-ddrce.jpg)
Kretyn na DDRce © amiga
![A to pan rowerzysta zataczający się od prawej do lewej po całej szerokości DDRki](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,631749,20160628,a-to-pan-rowerzysta-zataczajacy-sie-od-prawej-do-lewej-po-calej-szerokosci-ddrki.jpg)
A to pan rowerzysta zataczający się od prawej do lewej po całej szerokości DDRki © amiga
Jakieś 30 minut później jestem już w domu, ciut przed czasem, szybka kąpiel i gnam dalej... wieczór zapowiada się wyjątkowo długi...