Wtorek późnym popołudniem
Wtorek, 26 kwietnia 2016
· Komentarze(3)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam przez 17... kilka minut ale zawsze :)
Czuję bardzo silne podmuchy wiatru... jest jakiś dziwny niby z południa, ale jakby dziwnie zawijał... przeszkadza jak diabli... Nie jestem w stanie normalnie jechać ze zwykłą prędkością rejsową, dochodzę do wniosku, że najlepiej będzie wjechać w las... Tak też robię gdy tylko dojeżdżam do lasku Makoszowskiego i dalej w Makoszowach na ul Łącznej...
Piękne niebo © amiga
Kontrola remontu na Królewskiej Tamy :) © amiga
Lasek Makoszowski © amiga
W tunelu © amiga
Kopalnia Makoszowy © amiga
Drzewa skutecznie chronią przed podmuchami, za to gdy tylko pojawia się polana, czy miejsce po wycince od razu chwieje rowerem, nie czuję parcia by walczyć z nim... jadę spokojnie, ciesząc się "wysoką" temperaturą...
Są rowerzyści w lesie :) © amiga
Rodzinna wycieczka © amiga
Na ul. Piotra Skargi © amiga
Droga do nieba? © amiga
Droga na hałdę © amiga
Spacer poi DDRce © amiga
W parku Zadole © amiga
Cały przejazd na szczęście był spokojny, bez parcia, bez ciśnienia, tak po prostu, za to jutro wygląda na to, że trzeba będzie odpuścić, wygląda na to, że może padać marznący deszcz... ma lać całą noc i dzień, mało tego po południu możliwe są burze...
Ale nie ma tego złego... jutro będę mógł zahaczyć o księgarnię z mapami :)
A na pocieszenie zostanie filmik z przejazdu lasami z zeszłego tygodnia z Gliwic do Katowic...
Czuję bardzo silne podmuchy wiatru... jest jakiś dziwny niby z południa, ale jakby dziwnie zawijał... przeszkadza jak diabli... Nie jestem w stanie normalnie jechać ze zwykłą prędkością rejsową, dochodzę do wniosku, że najlepiej będzie wjechać w las... Tak też robię gdy tylko dojeżdżam do lasku Makoszowskiego i dalej w Makoszowach na ul Łącznej...
Piękne niebo © amiga
Kontrola remontu na Królewskiej Tamy :) © amiga
Lasek Makoszowski © amiga
W tunelu © amiga
Kopalnia Makoszowy © amiga
Drzewa skutecznie chronią przed podmuchami, za to gdy tylko pojawia się polana, czy miejsce po wycince od razu chwieje rowerem, nie czuję parcia by walczyć z nim... jadę spokojnie, ciesząc się "wysoką" temperaturą...
Są rowerzyści w lesie :) © amiga
Rodzinna wycieczka © amiga
Na ul. Piotra Skargi © amiga
Droga do nieba? © amiga
Droga na hałdę © amiga
Spacer poi DDRce © amiga
W parku Zadole © amiga
Cały przejazd na szczęście był spokojny, bez parcia, bez ciśnienia, tak po prostu, za to jutro wygląda na to, że trzeba będzie odpuścić, wygląda na to, że może padać marznący deszcz... ma lać całą noc i dzień, mało tego po południu możliwe są burze...
Ale nie ma tego złego... jutro będę mógł zahaczyć o księgarnię z mapami :)
A na pocieszenie zostanie filmik z przejazdu lasami z zeszłego tygodnia z Gliwic do Katowic...