Wtorek rano

Wtorek, 5 kwietnia 2016 · Komentarze(2)
Wyjeżdżam o 7:10... przejechałem może 20m... czegoś mi brakuje... w tył zwrot... wracam do domu... 
Nie mam kasku.... jakim cudem go zapomniałem ;) 

Tracę kilka minut... ruszam drugi raz... zanim ruszyłem na skrzyżowaniu  Jankego i Tyskiej słyszę ostre hamowanie...  rowerzysta prawie został potrącony przez samochód wyjeżdżający z Tyskiej... kilka przekleństw i pojechał dalej... może 10 sekund później... kolejny idiota w samochodzie wyjeżdżając z podporządkowanej ul.Wilczej na Głogowską zrobił to w taki sposób iż po raz kolejny było słychać ostre hamowanie... klaksony... Dzień coś niebezpiecznie się zapowiada, jeszcze dobrze nie ruszyłem a już 2 przypadku.... Swoją drogą to chyba dzisiaj mamy nów... może to to? 
Gość wyjeżdżał z dość dużą prędkością z podporządkowanej, prawie przywalił w samochód jadący główną drogą

Gość wyjeżdżał z dość dużą prędkością z podporządkowanej, prawie przywalił w samochód jadący główną drogą © amiga

Pora jednak wyruszyć w podróż do firmy... uciekam z głównych dróg na dzień dobry na park Zadole gdzie drogę przebiega mi wiewiórka... zwalniam... piękny zwierzak ;)

Dzień jest wyjątkowo ciepły... na starcie prawie 10 stopni i świeci słońce... jest coraz ładniej... 

Wiewiórka przebiegła mi drogę
Wiewiórka przebiegła mi drogę © amiga
Gdy wjeżdżam na ul Medyków... widzę mały zator, spowodowany przez zamiatarkę i... policję... ani wyminąć, ani jechać za tym... chwilę trwa... zanim udaje mi się bezpiecznie wyminąć zawalidrogę... Przyjemność dmuchania mnie ominęła... 
2 problemy na drodze i korek gotowy
2 problemy na drodze i korek gotowy © amiga
Dmuchanie po obu stronach drogi
Dmuchanie po obu stronach drogi © amiga
Szkoda, że nie czarny ;)
Szkoda, że nie czarny ;) © amiga

Wyjazd z Panewnik to przebijanie się między samochodami, jakby nieco lepiej jest w Kochłowicach i Wirku.... Bielszowice zupełnie puste :) 
Skrót przez stację benzynową ;)
Skrót przez stację benzynową ;) © amiga
Roboty drogowe na ul.Na piaski
Roboty drogowe na ul.Na piaski © amiga
Gdzieś na Pawłowie minęła ósma... więc Zabrze też pustoszeje...gdyby nie światła... (które mogłem ominąć) to przejazd przez te miasto byłby równie szybki...

Wieje południowy wiatr... ciepły wiatr... czuję, że na niektórych odcinkach mnie wspomaga...  w szczególności czuję to na podjazdach
Rodzinka na przejściu
Rodzinka na przejściu © amiga
Przejeżdżam dalej przez lasek makoszowski... dzisiaj całkiem sporo rowerzystów i spacerowiczów, trafiają się oczywiście pieski... 
Lasek Makoszowski
Lasek Makoszowski © amiga
Nie wszyscy właściciele przytrzymują psy... a wystarczy chwila
Nie wszyscy właściciele przytrzymują psy... a wystarczy chwila © amiga
Jeszcze trochę terenu ;)
Jeszcze trochę terenu ;) © amiga

Ostatni odcinek Gliwicki w całości po szosach, na Królewskiej Tamy remont jeszcze nie zakończony, chociaż mam wrażenie, że jakieś pierwsze jaskółki już widać... może wiec w ciągu 2 tygodni coś z tego będzie... 

Dojeżdżam do firmy... i muszę przyznać, że był to jeden z fajniejszych wyjazdów... to wszystko przez słońce, przez ciepło... może tak już zostać... ale prognozy jakoś nie wróżom nam długiego okresu ocieplenia... 

Komentarze (2)

BTW. Dzięki za cytat na górze, rozbawił mnie, syn króla sedesów zawsze spoko!

DaruS 13:22 wtorek, 5 kwietnia 2016

Czy ty jako rowerzysta, również zostałeś poddany badaniu alkomatem ?

DaruS 13:21 wtorek, 5 kwietnia 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ragna

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]