Poniedziałek rano

Poniedziałek, 8 lutego 2016 · Komentarze(6)
7:00... kończę się zbierać, wychodzę, zaczyna świtać... do wschodu słońca jeszcze kilka minut... jednak grube warstwy chmur robią swoje... jest jeszcze ciemnawo... Gdy kończę odpalać całą elektronikę :) widzę patrol policji zawracający na Wilczej... jeszcze się pakuję, zastanawiam się czy odpalać lampki... chyba nie ma to sensu, jest dostatecznie jasno by to olać... 

Początkowo trochę ruchu jednak od Panewnickiej, a w zasadzie od chwili gdy zjechałem z Armii Krajowej jest spokojnie, owszem, od czasu do czasu ktoś przejedzie, ale to wszystko. Mały incydent na Bałtyckiej, 2 baranów, wychodząc z bocznej ścieżki, prawie wpakowało mi się pod koła, dopiero gdy hamowałem, łaskawie spojrzeli w lewą stronę... Mi się zrobiło ciepło, a po minach było widać, że mają brązowe gacie ;P
Dobrze nie wyjechałem, a już policję spotkałem :)
Dobrze nie wyjechałem, a już policję spotkałem :) © amiga
Prawie władowali mi się pod koła
Prawie władowali mi się pod koła © amiga

Rowerówka do Kochłowic jak zawsze w fatalnym stanie... Kolejny odbojnik urwał się i leży w poprzek drogi... Stalowe gwoździe, śruby sterczą wesoło z asfaltu... tylko czekać, aż ktoś na to się właduje... zniszczy opony, bądź skończy w szpitalu... 
Syf na DDRce... kolejne urwane odbojniki  zaczynają się walać po drodze
Syf na DDRce... kolejne urwane odbojniki zaczynają się walać po drodze © amiga

Wiatr dzisiaj daje mi się ze znaki... wieje z południowego wschodu... jest wrednym jest zimny... 
Na zjeździe na ul Wolności na Wirku skończyło się niwelowanie uskoków pokopalnianych...  za to znak o o graniczeniu prędkości do 30 został... tylko czekać, aż ustaw się za nim policja... Hm... a może wcześniej był a ja bo nie widziałem? Sprawdzę na starych zdjęciach z tego miejsca :)

Remont drogi się skończył a ograniczenie do 30 zostało
Remont drogi się skończył a ograniczenie do 30 zostało © amiga
Niebo gdzieś tam powolutku nabiera kolorów
Niebo gdzieś tam powolutku nabiera kolorów © amiga

Gdy mija ósma jestem już w Zabrzu... jest spokojnie, ten kto musiał jest już w pracy... kurierzy pewnie się jeszcze ładują... chociaż gdy dojeżdżam do ul Lubelskiej już pierwszy mnie mija... magazyny w końcu są niewiele dalej... 
Czy jedzie z nami pilot?
Czy jedzie z nami pilot? © amiga
Pierwszego rowerzystę spotykam dopiero w Gliwicach... co zaskakuje o tyle, że jest wyjątkowo ciepło... 
Od mniej więcej ul. św. Michała mijam się co chwilę z autobusem 197, mamy ten sam odcinek do pokonania... początkowo to ja prowadzę, dogania mnie dopiero na Królewskiej Tamy, by znów na bł.Czesława zostać z tyłu na przystanku... 
Jest i rowerzysta :) - znów nie jestem sam na drogach ;)
Jest i rowerzysta :) - znów nie jestem sam na drogach ;) © amiga
Wyjątkowo pusto
Wyjątkowo pusto © amiga
197.... widzimy się po raz drugi dzisiaj :)
197.... widzimy się po raz drugi dzisiaj :) © amiga
Robota pali im się w rękach
Robota pali im się w rękach © amiga
197 na przystanku
197 na przystanku © amiga
Po raz drugi mnie wyprzedza
Po raz drugi mnie wyprzedza © amiga
Znów go doganiam i wyprzedzam
Znów go doganiam i wyprzedzam © amiga
Przy wyjeździe z ul bł.Czesława widzę, że jakiś mądry ustawił się na lewym pasie i chyba ma zamiar skręcić w lewo... z pasy na którym jest jak byk strzałka w prawo... to w ciągu ostatniego tygodnia któryś taki przypadek... podejrzewam, że to stare przyzwyczajenie z czasy gdy ta droga przez kilka miesięcy była 2-kierunkowa...
Organizacja ruchu na bł.Czesława do wersji sprzed remontu wróciła już w grudniu... zastanawiam się czy to cały czas ten sam kierowca... czy może po prostu inni też się mylą, ale w końcu są wielkie oznaczenia na samej drodze... 

Oczywiście wyjazd z lewego pasa też w mistrzowski sposób... ile fabryka dała, z piskiem opon... z wymuszeniem pierwszeństwa... manewr życia... szkoda tylko, że mojego... bo debil zajechał mi przy okazji drogę... ale ku pamięci mam go zarejestrowanego... - SG 3849K - oczywiście pozdrawiam kierującego... ;P
Kierowca na prawym pasie zachowuje się co najmniej podejrzanie
Kierowca na prawym pasie zachowuje się co najmniej podejrzanie © amiga
... i oczywiście dał radę skręcając z prawego pasa w lewo
... i oczywiście dał radę skręcając z prawego pasa w lewo © amiga
Zabrska też jakaś opustoszała
Zabrska też jakaś opustoszała © amiga

Do firmy dojeżdżam w zaskakująco dobrym czasie, wydawało mi się, że jadę sporo wolniej, że wiatr mnie strasznie spowalnia, a jednak... Puls powoli się normuje... co prawda jeszcze to nie 130... ale już nie 160... 

Komentarze (6)

Gość Chyba dalej wolę bezwietrzną pogodę, pod warunkiem, że jest połowa maja, czerwiec, 25 stopni... i nie palą w piecach... bo to główny problem...
Osobiście jestem za likwidacją DDRek.... przynajmniej tych na Górnym Śląsku są cholernie niebezpieczne i robione w najtańszy możliwy sposób... nikt się nie zastanawia czy to rozwiązanie jest bezpieczne... a dwa, kierowcy dalej nie przyzwyczaili się, że może istnieć coś takiego jak rowerówka 2-kierunkowa na jednym z pasów

amiga 13:49 środa, 10 lutego 2016

Nie narzekaj tak na ten wiatr,... wiem że jest ciężko, ale znacznie gorzej dla zdrowia jest przy bezwietrznej pogodzie. Powinieneś to wiedzieć z autopsji.
DDRk - no cóż, szkoda nerw na jakiekolwiek komentarze !

Gość 14:24 poniedziałek, 8 lutego 2016

Limit Masz rację, ale to jedyny taki patent który znam... wydawało mi się, że jest to rozwiązanie autorskie Rudy Śląskiej. Ale może na kimś się wzorowali? ;) Tak czy siak rozwiązanie jest debilne... i stwarza masę problemów..

amiga 13:00 poniedziałek, 8 lutego 2016

Ty piszesz akurat o tym odcinku a ja mam na myśli generalnie odbojniki. Osobiście uważam je za niebezpieczne. Zwłaszcza, jeśli "ścieżka" jest dwukierunkowa.

limit 12:52 poniedziałek, 8 lutego 2016

Limit Jak to po co? By eliminować nieostrożnych rowerzystów... chociaż jak sterczą takie druty mocujące to i kierowcy mogą mieć poważne problemy.... ale... ktoś kto to wymyślił nie jechał nigdy na rowerze przy czymś takim... Zastanawia mnie czy cokolwiek by dało gdyby napisać do władz Rudy Śląskiej... w tej sprawie...

amiga 12:33 poniedziałek, 8 lutego 2016

Zawsze się zastanawiałem po kiego grzyba są te odbojniki przy niektórych DDR-ach? Po mojemu to bardzo niebezpieczne rozwiązanie. Samochód i tak przez to przejedzie a rowerzysta w razie jakiejś nagłej konieczności przekroczenia tej przeszkody najprawdopodobniej fiknie.

limit 12:17 poniedziałek, 8 lutego 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa skuki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]