Poniedziałek wieczór

Poniedziałek, 28 grudnia 2015 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam z pracy coś po 17... miało być wcześniej, ale zatrzymał mnie ważny telefon... 
W sumie może i dobrze, bo po wyjściu na ulice widzę, że samochody gdzieś poznikały, drogi prawie zupełnie puste... trochę jak w horrorze :), brakuje tylko Zombi :) 

A... kilka zdjęć sprzed jakiś 2 tygodni z wypadku nierowerowego do Piotrkowa Trybunalskiego, byłem tam tylko przejazdem przez około godzinę... a może i szkoda... Gdyby było więcej czasu pokusił bym się o rynek, co prawda mam kilka zdjęć sprzed kilku lat, jednak pewnie kilka drobiazgów się zmieniło... cóż... pozostało focenie okolic dworca... ;)
Przed dworcem PKP

Przed dworcem PKP © amiga
Wieża wodna w Piotrkowie Trybunalskim
Wieża wodna w Piotrkowie Trybunalskim © amiga
Nocny dworzec
Nocny dworzec © amiga
Centrum miasta
Centrum miasta © amiga
Ul Piłsudskiego w Piotrkowie Trybunalskim
Ul Piłsudskiego w Piotrkowie Trybunalskim © amiga
Stacja/dworzec PKP Piotrków trybunalski
Stacja/dworzec PKP Piotrków trybunalski © amiga
Na peronie
Na peronie © amiga

Wracając do dzisiejszego powrotu do domu... W planie mam wizytę na myjni, wiem że po powrocie muszę zajrzeć do suportu... coś paskudnie chrobocze, zresztą ostatnio już przy czyszczeniu było widać drobne wżery... a po ostatnich deszczowych tygodniach pewnie w środku będzie nieciekawie... 
Więc jadę pustymi drogami aż do Bielszowic gdzie pakuję się na myjnię ręczną, pierwsze stanowisko niestety jest nieczynne... na szczęście pozostałe 3 działają... wrzucam całe 2 zł... i wybieram mój ulubiony program :) 2 minuty później ruszam dalej... 
Na myjni ręcznej z widokiem na stację benzynową :)
Na myjni ręcznej z widokiem na stację benzynową :) © amiga
Co jakiś czas słyszę jakieś dziwnie odgłosy z okolic suportu, ale to czuję nawet przez korbę i bury, że coś tam zgrzyta, ale jest jeszcze jeden dziwny odgłos, coś jakby było poluzowane... 2 razy staję próbując zlokalizować źródło i ... nic... sprawdziłem śruby, koszyk na bidon,. błotniki..., oba koła... torby na ramie i pod siodłem... sprawdziłem mocowanie lamp i... nic... a jednak na wertepach odgłos jest wyraźnie słyszalny... 
Na wylocie z Kochłowic
Na wylocie z Kochłowic © amiga
Na Panewnickiej tuż przed rondem z Owsianą... jakiś debil zajeżdża mi drogę jadąc pod prąd samochodem po DDr-ce... a echo odpowiedziało .... mać.... mać.... mać... Szkoda gadać... 
Baran wpakował się tuż przede mnie  na rowerówkę pod prąd
Baran wpakował się tuż przede mnie na rowerówkę pod prąd © amiga
Od okolic Pawłowa (Zabrze) na niebie zauważyłem jakieś dziwne rozświetlenia, myślałem początkowo, że to księżyc próbuje przebić się przez grubą warstwę chmur... jednak dopiero w Panewnikach uświadamiam sobie, że to... okolice Spodka... to przygotowania do Sylwestra z Polshitem... ale kto bogatemu zabroni... w końcu prezydent Krupa lekką ręką wydał prawie 2 bańki... na odgrzewane kotlety... na dokładkę nie najwyższych lotów... Cóż... Jaki prezydent taki Sylwester... ;P Wolałbym by zostało to wydane na poprawienie projektu linii tramwajowej tak by nie prowadziła przez las... a  ul Kościuszki... 
Jakieś dziwne światła na niebie.... ufo przyleciało?
Jakieś dziwne światła na niebie.... ufo przyleciało? © amiga
Na ul medyków
Na ul medyków © amiga

Po drodze muszę jeszcze zahaczyć o bankomat, wyszło mi na to, że najlepszą opcją będzie ten przy markecie na wylocie ul Śląskiej... chwila postoju i mogę jechać dalej... 
Przed wejściem do marketu
Przed wejściem do marketu © amiga

W domu... po szybkiej kąpieli i kolacji... pora na rower... rozebrałem suport i... nie wygląda zbyt świeżo... widać, że już wszystko się wyrabia.... ale mam zapas... tyle, że do rowera szosowego... chyba jak go kupowałem to i ja i sprzedawca się machnęliśmy - w końcu wyglądają bardzo podobnie a wprowadzenie przez Shimano nowych oznaczeń niestety nie pomaga.... Chwila zastanowienia, dwie chwile z suwmiarką, mała korekta na podkładkach i... pasuje... Czy będzie dobrze to się okaże dopiero jutro...  podczas jazdy... 
Zacząłem też szukać miejsca pochodzenia podejrzanych dźwięków... i wyszło mi na to, że lekko poluzowana jest kaseta... czemu? Nie wiem... dokręcam ją... jest zdecydowanie lepiej, jednak czy to było powodem wydawania dziwnych odgłosów? Ciężko powiedzieć... Jak znikną to dobrze, jak nie to będę szukał dalej... cóż... 
To chyba na tyle... 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dyzrz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]