Wtorek rano
Wtorek, 22 grudnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wtorek... jakoś dzisiaj składam się sprawniej, szybciej, już pięć po 7 jestem na zewnątrz, chwilę trwa odpalenie aparatury... Polarów, Endomondów, Sigmów, Cyclemasterów i innych Kodaków ;P To chyba znak czasu... ;P Kiedyś był po prostu rower i już... dzisiaj jak nie ma zapisanego śladu, jak nie ma danych z licznika to się nie liczy ;P
Na zewnątrz szok... ciepło... 8 stopni ale też bardzo wietrznie, dzisiaj wiatr wieje od południa, podmuchy są bardzo silne... już na pierwszych kilkuset metrach parę razy mną zachwiało... Nie wróży to dobrze dzisiejszej jeździe..
Drogi jeszcze mokre © amiga
Jednak pustki na drogach poprawiają nastrój... samochodów niewiele.. Na Panewnickiej zero zacisków... jedynie widać, że woda jest wszędzie, wczorajsze opady były dość intensywne...
W Kochłowicach na leśnym odcinku jadę chodnikiem... to co że jest DDr-ka ale jest zalana i pokryta błockiem... Kilkaset metrów dalej wracam na drogę...
Za chwilę błotnisty asfalt na DDR w Kochłowicach © amiga
Natykam się po drodze na pierwszych porannych rowerzystów, już myślałem, że to tylko ja jestem taki pokręcony by wyjechać w zimie do pracy na rowerze ;P, chociaż co to za zima... 8 stopni ;P Mi to nie przeszkadza... W zasadzie śnieg powinien być w górach ew... na w Boże narodzenie... najlepiej tylko na chwilę... w zasadzie nie przeszkadza mi ocieplenie się klimatu ;P
Ktoś na rowerku :) © amiga
Na Bielszowickiej pakuję się na rowerówkę, chyba po raz drugi odkąd istnieje ta droga, dzisiaj wiatr w twarz zrobił swoje, zamiast zwykłych 30-35 licznik pokazał mi 18... jazda szosom niewiele by zmieniła, a tak przynajmniej nie będę przeszkadzał, za to widzę wschodzące słońce... Coś pięknego... wiem jednak, że dzisiaj nie zagości na długo, pewnie tylko kilka minut po czym i tak się schowa za chmurami... a może będzie wychodzić co jakiś czas :) i poprawi wszystkim humor :) Cokolwiek by nie mówić do wiosny coraz bliżej... już nie mogę się doczekać, dzień coraz dłuższy już wysłużył się o całe 13 sekund...;) Więc teraz będzie z górki....
Budzi się dzień © amiga
Wybuch supernowej? © amiga
W Pawłowie natykam się na kolejnego rowerzystę... wygląda jakby był w biedronce... to chyba te reklamówki na bagażniku i kierunek z którego jedzie ;P
Kolejny rowerzysta © amiga
Koło BP chwila postoju na światłach... i jadę dalej po czym już po kilkuset metrach trafiam na kolejnych rowerzystów, dzisiaj jest ich coś wyjątkowo dużo... :)
Kolorowe niebo w Zabrzu © amiga
Na zakręcie © amiga
Czyżby to zapowiedź rowerowej zimy? © amiga
Na na sam koniec już w Gliwicach jakieś 2 km od firmy widzę gości na skuterze... W zimie... ;P
Ludzie na mopliku © amiga
Na zewnątrz szok... ciepło... 8 stopni ale też bardzo wietrznie, dzisiaj wiatr wieje od południa, podmuchy są bardzo silne... już na pierwszych kilkuset metrach parę razy mną zachwiało... Nie wróży to dobrze dzisiejszej jeździe..
Drogi jeszcze mokre © amiga
Jednak pustki na drogach poprawiają nastrój... samochodów niewiele.. Na Panewnickiej zero zacisków... jedynie widać, że woda jest wszędzie, wczorajsze opady były dość intensywne...
W Kochłowicach na leśnym odcinku jadę chodnikiem... to co że jest DDr-ka ale jest zalana i pokryta błockiem... Kilkaset metrów dalej wracam na drogę...
Za chwilę błotnisty asfalt na DDR w Kochłowicach © amiga
Natykam się po drodze na pierwszych porannych rowerzystów, już myślałem, że to tylko ja jestem taki pokręcony by wyjechać w zimie do pracy na rowerze ;P, chociaż co to za zima... 8 stopni ;P Mi to nie przeszkadza... W zasadzie śnieg powinien być w górach ew... na w Boże narodzenie... najlepiej tylko na chwilę... w zasadzie nie przeszkadza mi ocieplenie się klimatu ;P
Ktoś na rowerku :) © amiga
Na Bielszowickiej pakuję się na rowerówkę, chyba po raz drugi odkąd istnieje ta droga, dzisiaj wiatr w twarz zrobił swoje, zamiast zwykłych 30-35 licznik pokazał mi 18... jazda szosom niewiele by zmieniła, a tak przynajmniej nie będę przeszkadzał, za to widzę wschodzące słońce... Coś pięknego... wiem jednak, że dzisiaj nie zagości na długo, pewnie tylko kilka minut po czym i tak się schowa za chmurami... a może będzie wychodzić co jakiś czas :) i poprawi wszystkim humor :) Cokolwiek by nie mówić do wiosny coraz bliżej... już nie mogę się doczekać, dzień coraz dłuższy już wysłużył się o całe 13 sekund...;) Więc teraz będzie z górki....
Budzi się dzień © amiga
Wybuch supernowej? © amiga
W Pawłowie natykam się na kolejnego rowerzystę... wygląda jakby był w biedronce... to chyba te reklamówki na bagażniku i kierunek z którego jedzie ;P
Kolejny rowerzysta © amiga
Koło BP chwila postoju na światłach... i jadę dalej po czym już po kilkuset metrach trafiam na kolejnych rowerzystów, dzisiaj jest ich coś wyjątkowo dużo... :)
Kolorowe niebo w Zabrzu © amiga
Na zakręcie © amiga
Czyżby to zapowiedź rowerowej zimy? © amiga
Na na sam koniec już w Gliwicach jakieś 2 km od firmy widzę gości na skuterze... W zimie... ;P
Ludzie na mopliku © amiga