Środa wieczór
Środa, 9 grudnia 2015
· Komentarze(3)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Ruszam o 17:19... późno, ale na drogach pusto... zdecydowanie lepiej się jedzie niż wczoraj o 15:30... Na Jagiellońskiej widzę po raz kolejny, że nowe rondo to nie lada wyzwanie dla niektórych, strach przed wjazdem czy co? Fakt jest nieco nietypowe... ale co z tego.. Rondo to rondo... :)
Na chwilę zatrzymuję się na skrzyżowaniu Reymonta i Beskidzkiej... pełny cykl do odczekania... za to dalej już bez większych przerw...
Kościół pw. NMP Wspomożenie Wiernych załapał się na filmie :) © amiga
Tunel pod DTŚką © amiga
Rondo w Zabrzu, rano się działo w tym miejscu © amiga
W Bielszowicach na rowerówce niespodzianka, ktoś posadził tulipany z butelek po piwie... w ostatniej chwili udaje mi się jakiś wymanewrować między nimi... aż dziwne że nie zaliczyłem pany...
Rowerówka na Bielszowickiej - dzisiaj ktoś ją ukwiecił tulipanami z butelek po piwie, cudem nie przeciąłem opon © amiga
Na wirku obowiązkowy postój na przejeździe kolejowym, ale upraszcza sobie nieco, odbijam na chodnik i później z buta przeprowadzam po przejściu rower... gdybym ustawił się na pasie do skrętu w lewo to długo bym stał... Korek w obie strony zrobił się potężny... wystarczyły 2 minuty...
Korek na Wirku © amiga
Towarowy jedzie © amiga
Nauka jazdy Lidka © amiga
Od Kochłowic jednak pogoda nieco się psuje... zaczyna padać deszcz, wpierw słabiutki, drobniutki, później coraz gorzej, towarzyszy mi do samego domu... Kilka razy mijam się po drodze z tą samą nauką jazy, dopiero na Bałtyckiej zostają gdzieś w tyle... :)
Na Bałtyckiej zrobili sobie przerwę © amiga
Deszczowe efekty specjalne :) © amiga
W domu ciuchy przemoknięte, wędrują do prania, ja do kąpieli... Ciekawe co przyniesie jutro, w nocy ma lać, a wiatr ma mocniej dmuchać... Oby nie przymarzło toto...
Na chwilę zatrzymuję się na skrzyżowaniu Reymonta i Beskidzkiej... pełny cykl do odczekania... za to dalej już bez większych przerw...
Kościół pw. NMP Wspomożenie Wiernych załapał się na filmie :) © amiga
Tunel pod DTŚką © amiga
Rondo w Zabrzu, rano się działo w tym miejscu © amiga
W Bielszowicach na rowerówce niespodzianka, ktoś posadził tulipany z butelek po piwie... w ostatniej chwili udaje mi się jakiś wymanewrować między nimi... aż dziwne że nie zaliczyłem pany...
Rowerówka na Bielszowickiej - dzisiaj ktoś ją ukwiecił tulipanami z butelek po piwie, cudem nie przeciąłem opon © amiga
Na wirku obowiązkowy postój na przejeździe kolejowym, ale upraszcza sobie nieco, odbijam na chodnik i później z buta przeprowadzam po przejściu rower... gdybym ustawił się na pasie do skrętu w lewo to długo bym stał... Korek w obie strony zrobił się potężny... wystarczyły 2 minuty...
Korek na Wirku © amiga
Towarowy jedzie © amiga
Nauka jazdy Lidka © amiga
Od Kochłowic jednak pogoda nieco się psuje... zaczyna padać deszcz, wpierw słabiutki, drobniutki, później coraz gorzej, towarzyszy mi do samego domu... Kilka razy mijam się po drodze z tą samą nauką jazy, dopiero na Bałtyckiej zostają gdzieś w tyle... :)
Na Bałtyckiej zrobili sobie przerwę © amiga
Deszczowe efekty specjalne :) © amiga
W domu ciuchy przemoknięte, wędrują do prania, ja do kąpieli... Ciekawe co przyniesie jutro, w nocy ma lać, a wiatr ma mocniej dmuchać... Oby nie przymarzło toto...