Środa rano
Wpierw mnie wyprzedził, chwilę później zatrzymał się wymuszając na mnie - hamowanie, a za kolejne kilkanaście sekund skręcił w prawo... SK 551HE - mistrz kierownicy © amiga
Zastanawiam się, czy to nei efekt zbliżającego się nowiu, zawsze na jeden, dwa dni wcześniej pojawiają się idioci na drogach... , a może t oz powodu tak późnej pory wyjazdu? Kochłowice witają mnie zaciskiem w centrum, jakimś cudem udaje mi się przejechać to w miarę sprawnie, oczywiście wyprzedzając samochody z prawej strony, miejsca sporo i na dokładkę zgodnie z prawem :)
Zaciska się w Kochłowicach © amiga
Na Wirku znowu coś się dzieje, to jakaś niepełnosprawna ciężarówka, próbuje jechać, a może kierowca dopiero się uczy? Co kilkanaście metrów miga światłami awaryjnymi... to zwalnia, to przyspiesza... tuż za ciężarówką jedzie osobówka... gość dziwnie przyklejony do ciężarówki... osobiście wolałem się nieco odsunąć od tej dwójki... coś nie wierzyłem w umiejętności obu kierowców...
Dziwnie zachowywała się ciężarówka - TKA E706 - co kilkanaście metrów włączała awaryjne... to zwalniała, to przyspieszała © amiga
Bielszowice za to poszły gładko... zresztą minęła ósma :), dopiero w Zabrzu znowu widzę kilka ciekawostek, pierwsza to wyprzedzanie rowerzysty na podwójnej ciągłej...
Wyprzedzanie rowerzysty na podwójnej ciągłej - tym razem Zabrze Kończyce © amiga
Jakieś 500, 600 metrów dalej zjeżdżam na pobocze, słyszę karetkę na sygnale gdzieś za mną... kilkanaście sekund i już mnie minęła, mogę jechać dalej
Trzeba było zjechać, jechała karetka na sygnale © amiga
To nie koniec dzisiejszego wariactwa na drogach, teraz za to... widzę 2 miśków stojących na czerwony, co ciekawe gdy tylko minęły ich samochody jadące z naprzeciwka ruszyli i skręcili w lewo... Prawo Oni ;)
Dzisiejsi zwycięzcy plebiscytu 'idiota za kółkiem" © amiga
Pomimo tego, że paliło już się chwilę czerwone poszli w długą © amiga
I dosłownie 300m dalej kolejna wersja tego samego... Pali się czerwone, jedzie tramwaj... więc każdy normalny zatrzymuje się, tramwaj ma większą bezwładność, większą masę a przede wszystkim ma pierwszeństwo... tym bardziej że to z jego powodu palą się na rondzie czerwone światła... ale.. oczywiście jednego z miśków to nie obowiązuje... jedzie dalej
Kolejny mistrz... również Zabrze...i ponownie już chwilę paliło się czerwone, jechał tramwaj © amiga
Czerwone jak cegła © amiga
Ale to w niczym mu nie przeszkodziło, a dosłownie za torami i tak musiał się zatrzymać, chociaż nie wiem czy nie tylko dlatego, że stał tam już jakiś samochód © amiga
Wjeżdżam do lasku Makoszowskiego tutaj panuje cisza, spokój, nie ma samochodów, nie ma idiotów... po drodze minąłem może 2 spacerowiczów... to wszystko...
A w Lasku Makoszowskim, cisza, spokój... nic się nie dzieje © amiga
I ponownie wyjeżdżam na ulice, tym razem tylko Gliwice do przejechania, ostatnie 6km...
Kolejny dzisiaj rowerzysta :) © amiga
Ruch w zasadzie zanikł, samochodów niewiele, mijam pojedynczych rowerzystów, nawet na Zabskiej dzisiaj panuje spokój ;) Jedynie wiatr trochę dawał się dzisiaj ze znaki... no i oczywiście mistrzowie kierownicy
Kolejka przed bramą wjazdową do firmy... i tak byłem pierwszy za bramą ;P © amiga