Środa wieczór
Środa, 2 grudnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
16:48, dopiero wychodzę, wiem jedno, sucho nie będzie rano padało, teraz siąpi... jedynie pociesza delikatny wiatr w plecy... ale to wszystko... Średnio lubię takie warunki... w pracy większość ciuchów wyschła, poza butami... które za dużo nabrały wody z rana...
Cóż przy ubieraniu była chwila wahania... chwila strachu i... już, znowu nogi mokre :)
Wiele to w zasadzie nie zmienia... po 15 minutach jazdy i tak w wszystko powoli przesiąka, jak nie od wody z drogi, czy deszczu to od potu... Na drogach niewielki ruch, chociaż są fragmenty które zaskakują, kamerka co chwilę jest zalewana.. czyszczę obiekty, ale pomaga to jedynie na chwilę... Warunki pogodowe paskudne. Wczoraj myłem rower a w zasadzie dzisiaj też powinien być umyty... Znów masa piachu...
Pomiędzy Wirkiem a Kochłowicami jadę tyłami, lubię ten odcinek, jest spokojny, świetnie się jedzie... można pognać na rowerze specjalnie nie przejmując się samochodami.
Powolutku mnie wyziębia... ale do domu niedaleko.. jeszcze kilka zakrętów, kilka prostych, krótki postój na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Kościuszki i już... Czuję totalne zmęczenie... po czym... ?
Znowu mokro © amiga
Chwila postoju © amiga
Stacja Orlen w Kochłowicach © amiga
Sznur samochodów © amiga
Mokre plamy © amiga
Cd deszczowych efektów © amiga
Cóż przy ubieraniu była chwila wahania... chwila strachu i... już, znowu nogi mokre :)
Wiele to w zasadzie nie zmienia... po 15 minutach jazdy i tak w wszystko powoli przesiąka, jak nie od wody z drogi, czy deszczu to od potu... Na drogach niewielki ruch, chociaż są fragmenty które zaskakują, kamerka co chwilę jest zalewana.. czyszczę obiekty, ale pomaga to jedynie na chwilę... Warunki pogodowe paskudne. Wczoraj myłem rower a w zasadzie dzisiaj też powinien być umyty... Znów masa piachu...
Pomiędzy Wirkiem a Kochłowicami jadę tyłami, lubię ten odcinek, jest spokojny, świetnie się jedzie... można pognać na rowerze specjalnie nie przejmując się samochodami.
Powolutku mnie wyziębia... ale do domu niedaleko.. jeszcze kilka zakrętów, kilka prostych, krótki postój na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Kościuszki i już... Czuję totalne zmęczenie... po czym... ?
Znowu mokro © amiga
Chwila postoju © amiga
Stacja Orlen w Kochłowicach © amiga
Sznur samochodów © amiga
Mokre plamy © amiga
Cd deszczowych efektów © amiga