Środa wieczór

Środa, 28 października 2015 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam dopiero koło 16:40... ściemnia się... ale, postanowiłem sobie, że pojadę lasem... nic mnie nie może od tego odwieść...

Przed kościołem trwa budowa ronda
Przed kościołem trwa budowa ronda © amiga

Piorunem wbijam się na Sośnicę i dalej na hałdę, gdzie mam okazję podziwiać resztki zachodzącego słońca... A na zjeździe w kilku miejscach widzę miejsca gdzie uczestnicy ostatniego Runmageddonu przetarli nowe szlaki :) w poprzek hałdy, przez zarośla, przez bagna... ;P

Resztki promieni słonecznych
Resztki promieni słonecznych © amiga

Dalej wbijam się na starą hałdę w Makoszowach, tam dla odmiany sporo błota, czyli wszystko wróciło do normy, nienormalne było gdy w tym miejscu było sucho, rower tańczył na błocie, na koleinach, dalej jest już lepiej, jest spokojniej... 

Nocne klimaty na Halembie
Nocne klimaty na Halembie © amiga

W lasach nie spotkałem żywego ducha, w zasadzie dopiero pierwszych ludzi spotykam przy wylocie w Panewnikach... tam dla odmiany trafiam na rowerowego Ninja, bez lampek, bez odblasków... dochodzę go na Panewnickiej... ech... szkoda gadać... 

Rowerowy Ninja
Rowerowy Ninja © amiga

Przy wylocie z ul. Medyków
Przy wylocie z ul. Medyków © amiga
Jeszcze tylko pokonać ul Kościuszki i za chwilę będę w domu
Jeszcze tylko pokonać ul Kościuszki i za chwilę będę w domu © amiga

W domu czuję zmęczenie... muszę się napić herbaty, odwodniłem się czy co?

Zdjęcia to klatki z kamerki ;P

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]