Środa rano
Pełno liści © amiga
Na drogach panuje straszny ruch, jednak chyba nieco mniejszy niż wczoraj... co nie zmienia faktu, że uciekam na boczne alternatywne drogi, tak jest spokój... Zastanawiam się ilu będzie wariatów na trasie, mamy w końcu pełnię, jednak pomimo obaw nie przypominam sobie jakiś morderców... za to zdarzył się jeden sprytny stojący na ścieżce rowerowej... cóż... to popularne w tym miejscu... na ul Medyków...
Stojący na DDRce © amiga
W sumie chyba projektując ścieżkę rowerową nikt nie wziął pod uwagę, że jest tutaj szkoła i pewnie rodzice będą czasami podrzucać swoje pociechy, że czasami są jakieś wywiadówki, czy cokolwiek innego i gdzieś trzeba się zatrzymać... ale to problem wszystkich naszych projektantów DDRek...
Odkurzanie chodników © amiga
Wczoraj była tu zwężka, szybko się chłopaku uwinęły... tylko przydałby się asfalt © amiga
Chociaż jak już wiele razy wspominałem mistrzem bezsensownego wykonania jest ktoś odpowiedzialny za DDRy w Rudzie Śląskiej... z drugiej strony prezydenci Katowic też mają rowerzystów w miejscu gdzie kończą się plecy...
Zresztą mam wrażenie, że każda droga rowerowa mnie spowalnia, najczęściej jest niebezpieczna... Czasami gdy są gorsze warunki pogodowe, a czasami zawsze...
Jesień pełną gębą © amiga
Kopalnia Bielszowice :) © amiga
Kolorowo tutaj :) © amiga
Przez Wirek przejeżdżam gdy już jest po 8:00, więc od tego miejsca jest luźniej, w Kończycach, czy jak kto woli w Zabrzu Centrum Południe wyprzedza mnie jakiś biker... nie mam jednak siły by go gonić... widzę, że jadę na pół gwizdka, ale siły... chyba w lesie... Czy to dalej wina utrzymującego się przeziębienia? Czy braku kondycji... Pewnie i jedno i drugie... ;(
Za chwilę slalom :) © amiga
Zdjęcia to klatki z kamerki....