Piątek rano
Piątek, 2 października 2015
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Temperatura z rana jeszcze bardziej zaskakuje, termometr za oknem wskazuje 2 stopnie, a to oznacza, że gdy będę przejeżdżał przez odcinki leśne, przez pola będzie jeszcze zimniej... Sprawdzam jeszcze co podaje stacja meteo na Muchowcu... -2 stopnie... o... rzesz...
Odszukuję termoaktywną bieliznę, ubieram się cieplej, wsiadam na rower i czuję ten chłód, dzisiaj już w wielu miejscach widać oszronione samochody, rośliny, wszędzie unoszą się mgły... zastanawiam się czy gdzieś nie osadzi się szadź... ale nie ma... to jeszcze nie ten czas, nie ta temperatura... Wschodzące słońce na szczęście szybko podnosi temperaturę, już w Kochłowicach są całe 4 stopnie :), w Gliwicach około 7 :)... Na drogach trwa szaleństwo, samochody są wszędzie... korki, korki, korki... W Gliwicach ponownie najszybciej jest mi zejść z roweru i przeprowadzić go przez przejście na Zabskiej...
Po raz kolejny gorąca kąpiel stawia mnie na nogi :)
Wschód słońca w lasku Makoszowskim © amiga
Odszukuję termoaktywną bieliznę, ubieram się cieplej, wsiadam na rower i czuję ten chłód, dzisiaj już w wielu miejscach widać oszronione samochody, rośliny, wszędzie unoszą się mgły... zastanawiam się czy gdzieś nie osadzi się szadź... ale nie ma... to jeszcze nie ten czas, nie ta temperatura... Wschodzące słońce na szczęście szybko podnosi temperaturę, już w Kochłowicach są całe 4 stopnie :), w Gliwicach około 7 :)... Na drogach trwa szaleństwo, samochody są wszędzie... korki, korki, korki... W Gliwicach ponownie najszybciej jest mi zejść z roweru i przeprowadzić go przez przejście na Zabskiej...
Po raz kolejny gorąca kąpiel stawia mnie na nogi :)
Wschód słońca w lasku Makoszowskim © amiga