Poniedziałek rano

Poniedziałek, 14 września 2015 · Komentarze(1)
Dziwnie się układają te prognozy, co chwilę zapowiadane są deszcze, a tu najczęściej nic... bądź lekkie kropienie..., chyba wolałbym wielką ulewę... w tej chwili już potrzeba przynajmniej tygodnia padania, by wszystko wróciło do względnej normy... Kłodnica zaczyna się 1.5 km dalej niż zazwyczaj... przyznam się, że nawet nie wiem skąd wypływa... ale na bank nie ze źródeł... coś innego ją zasila... tylko co? Aż boję się pomyśleć.... 
Poniedziałkowy wyjazd późny... jest 7:20... gdy ruszam, jakaś masakra... od ponad miesiąca nie mogę "normalnie" wyjechać, jakaś totalna porażka... na dokładkę spory ruch samochodowy, nie lubię takiej jazdy, ale daję sobie radę, zresztą jak po krajówkach pojeździłem w tym roku, to taka popierdóła nie rusza mnie ;)
Poranek dość chłodny, 13 stopni... temperatura powoli jednak rośnie... wieje na dokładkę wiatr ze wschodu, trochę mnie wspomoże... 
Skręcając w Zabrzu w Makoszowską przypominam sobie o remoncie tej drogi.. i poprawieniu krawężników które zrobiły się... za wysokie... i musiałbym zsiadać z roweru by je pokonać, cóż jadę nieco dalej na Jesionową by dopiero tam odbić na ul.Sportową.. chyba będę musiał wrócić do przejazdów ul Miłą... chyba bardziej sensowny wariant... 

Łabędzie na stawie
Łabędzie na stawie © amiga

Komentarze (1)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mozna

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]