Piątek wieczór
Piątek, 11 września 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam z pracy, siedemnasta wybija po kilku minutach jazdy, dzisiaj pomimo dość wysokiej temperatury, chcę jak najszybciej dojechać do domu, muszę przygotować rower na jutro, spakować kilka drobiazgów... Zresztą wypadałoby się też wyspać... tym bardziej, że wraz z Darkiem prowadzimy wycieczkę firmową po okolicznych pałacach , chociaż nie tylko po pałacach. Tym razem zdałem się na doświadczenie i wiedzę Darka... to jego teren, jego okolica, zna ją jak własną kieszeń, ja tylko fragmenty. Ale to dopiero juro...
Gnam szosami.... zależy mi nieco na czasie, ale też czuję już zmęczenie po tygodniu dojazdów.... Na wieczór zapowiedzianie są opady i to solidne. Nie mam ochoty na darmową kąpiel... Wiatr dalej wieje od wschodu, więc dochodzi walka z nim...W domu muszę chwilkę odpocząć... i dopiero zabieram się za metamorfozę rowera, założyć bagażnik, najmniejsze sakwy jakie posiadam, spakować kilak drobiazgów które mogą się jutro przydać... (oby jednak nie)
Ciekawe rzeźby © amiga
Gnam szosami.... zależy mi nieco na czasie, ale też czuję już zmęczenie po tygodniu dojazdów.... Na wieczór zapowiedzianie są opady i to solidne. Nie mam ochoty na darmową kąpiel... Wiatr dalej wieje od wschodu, więc dochodzi walka z nim...W domu muszę chwilkę odpocząć... i dopiero zabieram się za metamorfozę rowera, założyć bagażnik, najmniejsze sakwy jakie posiadam, spakować kilak drobiazgów które mogą się jutro przydać... (oby jednak nie)
Ciekawe rzeźby © amiga