Poniedziałek wieczór

Poniedziałek, 20 lipca 2015 · Komentarze(6)
Wyjeżdżam z firmy coś koło 16:40... jest przyjemnie ciepło :)... nie gorąco, nie duszno... jak w weekend... po prostu tak jak lubię :)

Od samego początku mam plan odszukać spichlerz plebański w Przyszowicach... wiem gdzie go szukać... tyle, że jest ukryty... mało kto wie, że w ogóle istnieje jest tuż obok plebanii w Przyszowicach ukryty gdzieś z tyłu...

Początek trasy to wydostanie się gdzieś w okolice Bojkowskiej... po ran któryś przydaje się wariant wyjazdu opracowany na potrzeby wyjazdu do do Wisły :)... Nie trzeba zsiadać z rowera, nie trzeba nigdzie przeprowadzać, po prostu wszędzie da się przejechać... :)
W końcu o to chodziło :)

W Przyszowicach w oczy rzuca się mały remont okolicy kościoła... usunięto płoty, pojawiła się nowa kostka... jakoś to pasuje o siebie :)


Parafia św. Jana Nepomucena w Przyszowicach
Parafia św. Jana Nepomucena w Przyszowicach © amiga

Przy kościele... w Przyszowicach
Przy kościele... w Przyszowicach © amiga

Idę na poszukiwania spichlerza... są nawet informacje, tyle, że mało widoczne i... nigdzie nie prowadzące... ich umiejscowienie to jakieś nieporozumienie... ale... i tak wiem gdzie szukać.... :)

Szlak architektury drewnianej
Szlak architektury drewnianej © amiga

Płyty nagrobne
Płyty nagrobne © amiga

Pakuję się w okolice plebanii a w zasadzie do ogrodu okalającego plebanię :) i mam... kilka minut sesji... 

Spichlerz plebański w Przyszowicach
Spichlerz plebański w Przyszowicach © amiga

Na szczycie półksiężyc
Na szczycie półksiężyc © amiga

Piękny jest :)
Piękny jest :) © amiga

Informacja o przebytym remoncie
Informacja o przebytym remoncie © amiga

Podobno ma mieć nowe miejsce, pytanie tylko gdzie?
Podobno ma mieć nowe miejsce, pytanie tylko gdzie? © amiga

Ci ciekawe gdzieś wyczytałem, że są plany przeniesienia tego budynku... tylko jeszcze chyba nikt nie wie gdzie... Może do Górnośląskiego Parku Etnograficznego? 

Kiedyś pozbyto się z tego miejsca drewnianego kościółka... jest w tej chwili w Istebnej.... 

Ruszam dalej.... dzisiejszy drugi PK znajduje się kilka kilometrów dalej w Paniowach..., to kościół św. Piotra i Pawła... również drewniany. W chwili gdy docieram na miejsce  trwa msza... Mam chyba pecha... W Borowej Wsi ostatnio było podobnie... Cóż... może kiedy indziej uda się wejść do środka w celu popełnienia kilku fot ;)
Kościół pw. Św. Piotra i Pawła w Paniowach
Kościół pw. Św. Piotra i Pawła w Paniowach © amiga

Trwa nabożeństwo... do środka nie wejdę... :(
Trwa nabożeństwo... do środka nie wejdę... :( © amiga

Pora jechać do domu... czas mam dobry... Ruszam na Mokre i dalej na Retę-Śmiłowicką... Po drodze zauważam, że gniazdo jest zamieszkałe, w maju jeszcze mieszkańców nie było :)....  Tylko gdzie młode? Ukrywają się?
W końcu namierzyłem tutaj bociany :)
W końcu namierzyłem tutaj bociany :) © amiga

W domu... chce mi się pić... niesamowicie... muszę znowu brać ze sobą bidon, na sklepy nie zawsze mogę liczyć...

Komentarze (6)

Tymoteuszka Niby tak.... niby nie powinno się przenosić, w tej chwili spichlerz jest już odremontowany/odrestaurowany.... i wygląda świetnie... niemniej ktoś na to musi łożyć pieniądze... pewnie lepiej pasował do tego miejsca gdy był tutaj drewniany kościółek... w tej chwili... zupełnie nie pasuje... gdy wszystko dokoła jest betonowe...

Tak Spichlerz jest na terenie parafii... tuż obok kościoła i plebanii... w zasadzie jest ukryty za plebanią...

amiga 12:29 wtorek, 21 lipca 2015

Nie jestem za tym by przenosić, cokolwiek.
Tam gdzie stoi od zawsze niech stoi kolejne lata.
Ale tu zawsze chodzi o pieniądze. Przeniesienie do skansenu, czy parku będzie bardziej opłacalne, niż opiekowanie się np. przez proboszcza/parafian?, bo to na terenie parafii znajduje się ów spichlerz?
Piękny jest.

Tymoteuszka 12:24 wtorek, 21 lipca 2015

Limit pewnie bym tam dalej jeździł nieświadomy tego gdyby nie to, że czasami siedzę nad mapami po wiele godzin... szukając jakiegoś sensownego przejazdu czy rozwiązania... Rower ma to do siebie, że można nim wjechać w zasadzie wszędzie... :) i to jest jego przewagą...

amiga 10:38 wtorek, 21 lipca 2015

Przypadłość wielu ciekawych miejsc. Rowerem jednak chyba najłatwiej do nich trafić :-)

limit 10:27 wtorek, 21 lipca 2015

Limit Koło tego kościoła jechałem wielokrotnie... ale chyba bezpośrednio pod niego trafiłem może ze 2 razy... jak nie jedzie się specjalnie do niego to... w zasadzie wszystkie trasy go omijają... Co do Przyszowic... to tam ogólnie jest kilka rzeczy do zwiedzania tuż obok jest pałac z sporym parkiem, ale tak nieszczęśliwie położony, że z drogi która jest może 30 metrów dalej go nie widać... można przez lata jeździć tą drogą i nie wiedzieć że coś takiego tam jest... z tym spichlerzem jest podobnie... Jak się nie wie, że tam jest to nie ma szans by trafić...

amiga 09:59 wtorek, 21 lipca 2015

Ciekawe, na plebańskiej budowli półksiężyc. Historia tego zestawienia może być ciekawa. Fajne zdjęcia. Kościółek w Paniowach kojarzę. Ze 2x koło niego jechałem w drodze do Chudowa.

limit 21:02 poniedziałek, 20 lipca 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]