Piątek rano

Piątek, 19 czerwca 2015 · Komentarze(2)
2 dni w Warszawie oderwały mnie od roweru, dzisiaj przez chwilę cieszę się z  tego, że pojadę do Gliwic, przez chwilę, bo gdy spoglądam za okno z moich ust wydostaje się siarczyste przekleństwo... Tam leje... i to solidnie... może mi to nie przeszkadza, bo nie raz mnie już zlało, ale dzisiaj mam prowadzić jedną z grup z Gliwic do Wisły.... ile osób pojedzie przy takiej pogodzie? 
Wyjeżdżam o 7:05... założona przeciwdeszczówka niewiele zmienia... Leje równo... 

Założyłem ochraniacze na buty.... może chociaż one tak nie przemokną...

Cała droga w deszczu, a przypomniałem sobie o jeszcze jednym szczególe, muszę sprawdzić krótki fragment pomiędzy Kujawską a Pszczyńską... , bo zmodyfikowaliśmy go w ostatniej chwili  i miałem to sprawdzić na początku tygodnia, ale... zapomniałem o tym... więc dzisiaj pomimo deszczu, pomimo pogody jadę tam... Kujawska niestety nie jest zbyt przyjemna dla bikerów... a najkrótsza droga to właśnie ona... 
Dojeżdżam na miejsce , sprawdzam jest ok :) możemy tędy prowadzić wycieczkę, tu nie ma niespodzianek w postaci wąskich przejazdów, szkła, czy czegokolwiek innego... 

Deszcz za to w Gliwicach jakby mniejszy.... gdy dojeżdżam na Szarą okazuje się, że tutaj jedynie kropiło... Może więc wyjedziemy wszyscy.... 

Kilka fot z Warszawki

Widok w kierunku Stadionu
Widok w kierunku Stadionu © amiga
Przy takim oświetleniu to i stolica może być piękna ;P
Przy takim oświetleniu to i stolica może być piękna ;P © amiga
W wagoniku
W wagoniku © amiga
Kocham Warszawę?
Kocham Warszawę? © amiga
Metr Metra ;P
Metr Metra ;P © amiga

Komentarze (2)

Ja też jej nie kocham.... Chyba wolę kochać kogoś innego...

amiga 12:47 piątek, 3 lipca 2015

Ja nie kocham Warszawy :(

Tymoteuszka 12:45 piątek, 3 lipca 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eczes

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]