Poniedziałek rano

Poniedziałek, 25 maja 2015 · Komentarze(3)
Pogoda dzisiaj ciut lepsza niż w weekend... Nie pada, chociaż ulice jeszcze wilgotne... w nocy musiało coś jeszcze popadać... 
Wyjeżdżam kilka minut po siódmej... przez chwilę chodziło mi po głowie by wjechać w las, jednak mokrość asfaltów przekonuje mnie jednak do jazdy szosami... Co prawda rowera bardziej już się nie da ubrudzić... chociaż co ja piszę, zawsze się da ;P
Niemniej gnam drogami... dzisiaj poniedziałek, spodziewam się, że będzie w firmie klasycznie zamieszanie :)... więc im szybciej będę tym być może lepiej... dla firmy, raczej nie dla mnie... 
W weekend posiedziałem nad planami wycieczki do Wisły, jest co planować... wyjazd tam myślę, że mam zaplanowany, powrót to pewni będzie improwizacja więc po co się na niej skupiać... za to zostaje jeszcze wycieczka górska na którą nie mam specjalnie pomysłu.... bo nie może być specjalnie terenowa... powinna być do przejechania przez większość bikerów... i to nie takich jeżdżących standardowo po górach, ale takich którzy okazyjnie jeżdżą po mieście... mają jakąś tam kondycję, ale nie mierzyli się jeszcze z górami... zostają więc szlaki szosowe i szutrowe - szerokie... 3 metrowe, tym bardziej,. że może być to solidna ekipa... kilkanaście osób... 
Korciły mnie okolice Baraniej Góry wzdłuż białej i czarnej Wisełki, jednak zostałem sprowadzony do parteru gdy się okazało, że na części tych drug jest zakaz jazdy rowerem... Ech... trzeba szukać dalej... 

Droga do firmy względnie szybka, spory ruch miejscami, chyba najgorzej było już w Gliwicach... zmusiło mnie to na zejście z roweru i przeprowadzenie przez Zabską... roweru po pasach... inaczej kwitłbym w korku... 

Kwitnący krzaczek :)
Kwitnący krzaczek :) © amiga

Komentarze (3)

No właśnie nie mogę ani potwierdzić ani zaprzeczyć - zdziwiło mnie to, stąd pytanie, bo po raz pierwszy o tym słyszę. Ale w Wiśle byłam dawno temu...
Co do trasy to ta chyba jedyna możliwa, bo tam płasko to nie jest :) Można jeszcze rozważyć opcję z wywiezieniem roweru na górę np. na Czantorię, tyle że z tego co pamiętam ta droga pasmem w kierunku Soszowa to strasznie kamienista była... Albo wypad po płaskim do braci Słowaków na piwo lub do Brennej lub innych okolicznych wiosek? Chociaż po asfalcie to można sobie pojeździć pod domem ;-)...

mandraghora 12:10 czwartek, 28 maja 2015

Mandraghora Podobno na asfalcie od strony Kubalonki, tzn od schroniska pod Baranią w kierunku zapory w Wiśle Czarne... ale byłem tam tak dawno temu... że nie jestem w stanie tego potwierdzić, a kolega z pracy który ma zjeżdżone te tereny twierdzi że coś takiego tam jest.... Znasz te okolice możesz potwierdzić lub zaprzeczyć? Tutaj jest plan wycieczki właśnie w tamtej okolicy który chciałem popełnić... prowadząc wycieczkę, warunek jest taki, że muszą to być szutry, asfalt... i nachylenie powinno pozwalać na wjazd ludziom którzy będą pierwszy raz w górach na rowerze... a w okolicy Wisły specjalnie dużo takich miejsc nie ma...

amiga 10:15 czwartek, 28 maja 2015

Gdzie w okolicach Baraniej jest zakaz jazdy rowerem? :-o

mandraghora 19:01 środa, 27 maja 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yidre

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]