Piątek rano
Piątek, 8 maja 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
7:16 - dopiero na rowerze... znowu lekkie opóźnienie , niestety zabawa w nocy z uszkodzonym zaworem z filtra akwarium...powoduje to, że z rana mam do zrobienia więcej niż myślałem...
Jadę dzisiaj szosami... jakby ostatnio bywało inaczej... ;P z rana....
na drogach dość spory ruch.... chodziło mi po głowie wjechanie do lasu... niemniej słysząc dalej stukające łożysko... jestem pewien że to suport... wczoraj wracając wyczaiłem to... dzisiaj wrzucę do serwisu... niech walczą... rower musi być sprawny... tylko czemu to tyle musi kosztować? Ten miesiąc będzie pod tym kontem rekordowy... ale w jakiś sposób wiąże się to z przesuniętym na za 2 tygodnie wyjazdem rowerowym... Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, rower nie może się rozkraczyć...
Dziwnie dobrze i szybko mi się jedzie... jestem prawie pewien, że wieje mi w plecy... zbyt wysoka średnia.. W firmie jestem kilkanaście minut po ósmej... o 9:00 rower już w serwisie... chłopaki walczą...
Kirkut w Gliwicach © amiga
Fotki przez zamkniętą furtkę © amiga
Jadę dzisiaj szosami... jakby ostatnio bywało inaczej... ;P z rana....
na drogach dość spory ruch.... chodziło mi po głowie wjechanie do lasu... niemniej słysząc dalej stukające łożysko... jestem pewien że to suport... wczoraj wracając wyczaiłem to... dzisiaj wrzucę do serwisu... niech walczą... rower musi być sprawny... tylko czemu to tyle musi kosztować? Ten miesiąc będzie pod tym kontem rekordowy... ale w jakiś sposób wiąże się to z przesuniętym na za 2 tygodnie wyjazdem rowerowym... Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, rower nie może się rozkraczyć...
Dziwnie dobrze i szybko mi się jedzie... jestem prawie pewien, że wieje mi w plecy... zbyt wysoka średnia.. W firmie jestem kilkanaście minut po ósmej... o 9:00 rower już w serwisie... chłopaki walczą...
Kirkut w Gliwicach © amiga
Fotki przez zamkniętą furtkę © amiga