Poniedziałek rano

Poniedziałek, 4 maja 2015 · Komentarze(0)
Po skromnym rowerowo weekendzie w końcu można wyjechać do pracy :) Pogoda jakby się poprawiała..., może nie jest tak idealnie jak wczoraj, na dokładkę na wieczór zapowiedziane są przelotne burze... Ale na tą chwilę jest nieźle... względnie ciepło... 11 stopni :) więc krótkie gacie wskazane, jedynie bluza musi być z długim rękawkiem... 
Początkowo czuję ból prawego kolana... nie przypominam sobie bym go przeciążył? Gdzie... jak? Mija to po kilku km... i mogę jechać normalnie... Dzisiaj mam nadzieję, że ostatni raz jadę góralem w tym tygodniu... Plan na dzisiaj to zakup przerzutki... niestety zapas z krótkim wózkiem nie sprawdzi się przy korbie 48T i zębatce 34T które są w Giancie... ostatnie przełożenie nie wchodzi... :(

Cóż... ciekawe ile będzie mnie to kosztowało i czy będzie dostępne w pobliskich sklepach... 

Na drogach dzisiaj zupełnie pusto, są fragmenty gdzie przez 2-3 km nic mnie nie mija :).. Coś czuję, że pewnie ludzie sobie to jutro odbiją... będzie sajgon... ;P W końcu nie może być tak by zawsze było idealnie... 
Pod koniec trasy na chwilę wjeżdżam do parku w Zabrzu..., na tą chwilę to wszystko w terenie... :), może wieczorem jeżeli nie będzie padać wbiję się w las

Staw w lasach Kochłowickich
Staw w lasach Kochłowickich © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa orzow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]