Po okolicy

Sobota, 2 maja 2015 · Komentarze(3)
Sobota zapowiadała się bezrowerowo, jednak po południu pojawiła się opcja, możliwość wyjazdu, pogoda zaczęła się poprawiać. Po 15:00 wsiadam na rower, początkowo myślę, by pojechać na Imielin i Lędziny..., jednak rower sam skręca inaczej, gdy się orientuję co się dzieje jadę już na Tychy... Cóż... Będą Paprocany... Wieli tam nie byłem, a z opisu na blogu Franka810 widziałem zdjęcia z Paprocan, w zeszłym roku pamiętam, że cała okolica jeziora była przekopana, podobno ten sezon to zupełnie nowe otwarcie... 

Trzeba to sprawdzić...

Na Mąkołowcu niespodzianka... zamknięta droga... pamiętam, że tuż obok dało się przejechać ścieżkami i dróżkami tuż przy torach... Odszukuję odpowiednią drogę i jadę:) Korzystałem z niej może 2 razy wcześniej...

Mała niespodzianka
Mała niespodzianka © amiga

Ląduję w pobliżu stacji Tychy..  
Samochody już zapakowane
Samochody już zapakowane © amiga

A w pobliżu jest Browar Obywatelski... chyba w tej chwili przechodzi gruntowny remont... :)
Chyba remont w Browarze Obywatelskim?
Chyba remont w Browarze Obywatelskim? © amiga

Teraz zostało już tylko przebić się tyłami w kierunku Paprocan... szczególnie urokliwy jest ostatni odcinek... z szerokimi dyktami leśnymi.. Wjeżdżam od drugiej strony, w okolicach Zameczku Leśnego w Promnice... jednak dzisiaj odpuszczam sobie wjazd na jego teren, trwa jakaś impreza... być może ślub, może coś innego...nie sprawdzam...  Za to zaskakują ścieżki... Są piękne... :) w Końcu nie trzeba brodzić po kostki w błocie... jak bywało w poprzednich latach, z drugiej strony traci to swój urok... teraz to i szosą da się tędy jeździć... 
Jezioro Paprocany
Jezioro Paprocany © amiga

3 daniowy obiad :)
3 daniowy obiad :) © amiga

Zaczął się sezon żeglugowy
Zaczął się sezon żeglugowy © amiga

Po całym roku remontu... warto było czekać
Po całym roku remontu... warto było czekać © amiga

Pięknie tutaj się zrobiło
Pięknie tutaj się zrobiło © amiga

Pogoda dopisała
Pogoda dopisała © amiga

Przydrożny krzyż na strefie
Przydrożny krzyż na strefie © amiga

Po zachwycie Paprocanami i odmianą tego miejsca jadę dalej na Imielin, planuję podjechać na Klimont z drugiej strony, Mapy nie pokazywały takiej opcji... nawigacja wymiękła... Za to jazda terenem na azymut..., widzę z daleka Kościół... jest ścieżka z właściwym kierunkiem... trzeba ją sprawdzić... W jednym miejscu miałem wątpliwości, czy jednak będzie taka możliwość, ale spotykam jakiegoś starszego tubylca, który upewnia mnie, że ta ścieżka za kilka zakrętów doprowadzi mnie do kapliczki..., aż jest tylko jedna to dalej wiem, że podjadę pod kościół :)

Gdzieś tam daleko majaczy kościół... na Klimoncie
Gdzieś tam daleko majaczy kościół... na Klimoncie © amiga

Klimont :)
Klimont :) © amiga

Klimont w pełnej okazałości :)
Klimont w pełnej okazałości :) © amiga

Wewnątrz kapliczki - przez kraty
Wewnątrz kapliczki - przez kraty © amiga

Teraz muszę jechać gdzieś tam :)
Teraz muszę jechać gdzieś tam :) © amiga

Przy kościele nie zatrzymuję się, trwa msza, sporo ludzi, samochodów... Cóż... kierunek Imielin "centrum", wiem, że jest cmentarz z kilkoma starymi pomnikami... Wchodzę na jego teren...  kilka fot...

Krzyż na cmentarzu w Imielinie
Krzyż na cmentarzu w Imielinie © amiga


Namierzam czaszkę ;)
Stary pomnik
Stary pomnik © amiga

Namierzona czaszka
Namierzona czaszka © amiga

I wychodzę z drugiej strony cmentarza... Przejeżdżam przez Lędziny..., jakiś nie pociąga mnie to miasteczko... jest strasznie nijakie... chociaż pewnie nic nie przebije Koluszek... chociaż tam były kebaby ;P

Dojeżdżając do Mysłowic odbijam na Krasowy... gdzie moją uwagę już z daleka zwraca komin w szczerym polu, zastanawiałem się co to... wydawało mi się, że jest na wapiennik to trochę nie taka konstrukcja, trochę za mały... Wapienniki które znam są sporo większe... a jednak... grzebiąc po mapach, po stronach natrafiam na opencaching.pl na informację, że jednak jest to wapiennik... od nazwy właściciela nazwany Skibowy... :)

Zastanawia mine co to za piec, w zasadzie jego pozostałości w Mysłowicach-Krasowy
Zastanawia mnie co to za piec, w zasadzie jego pozostałości w Mysłowicach-Krasowy © amiga

Wielka wyrwa
Wielka wyrwa © amiga

Widać niebo :)
Widać niebo :) © amiga

Coś rośnie na szczycie :)
Coś rośnie na szczycie :) © amiga

Piec z widokiem na Krasowy
Piec z widokiem na Krasowy © amiga

Pora wracać do domu... tyle, że jestem w pobliżu Wesołej, więc zajrzę i tam... Na miejscu kolejne zaskoczenie... prawie wszystkie ścieżki, nabrzeża  nowiutkie :), szkoda, że przy okazji ucierpiały drzewa... ale pewnie wkrótce i tak pojawią się nowe... Niemniej chyba kolejne miasta zauważają, że warto reanimować takie stare miejsca Wypoczynkowe... Bo... i Starganiec przechodzi przemianę..., i Paprocany się zmieniają, i ... Wesołą Pięknieje... Kiedy doczekam się czegoś takiego w Katowicach i zakończenia betonowania centrum miasta? Prezydent Bob Budowniczy odszedł, ale pozostawił swojego ucznia... który ma chyba chce przerosnąć mistrza... plany ma chore... 

Mysłowice szaleją... Zalew Wesołą też po
Mysłowice szaleją... Zalew Wesołą też po "remoncie" © amiga

W końcu przyzwoite ścieżki
W końcu przyzwoite ścieżki © amiga

Po krótkiej wizycie na Wesołej, wracam do domu, przez Giszowiec... Po kilkunastu minutach jestem w domu :) Teraz kąpiel i ciepła herbata...

Komentarze (3)

Marusia z daleka widoczny, wyróżnia się w krajobrazie... i jest z cegły... co jest dość rzadkie wśród wapienników...
Tymoteuszka śmiem podejrzewać, że Unia zostawiła tutaj sporo kasy, ale też w końcu miasta zaczęły zauważać, że mają takie małe skarby... tuż obok siebie :)

amiga 12:01 środa, 6 maja 2015

Jezioro Paprocany rodem z Ameryki :) Ktoś miał głowę do zagospodarowania tej okolicy. Fantastycznie mu to wyszło, z klasą :) Podoba mi się.

Tymoteuszka 14:08 wtorek, 5 maja 2015

Piec robi wrażenie. Trzeba przyznać, że jest niezwykle fotogeniczny.

marusia 21:02 niedziela, 3 maja 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ajaje

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]