Wtorek rano
Wtorek, 28 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wsiadając na rower czuję dalej dyskomfort, odwodnienie po weekendzie powoli mija, organizm zaczyna dochodzić do siebie... Trochę w czarnych barwach widzę wyjazd 9 maja... Ale teraz to nieważne...
Wiatr mam w plecy... wiec dojazd powinien być w miarę szybki... na drogach dość spory ruch i to chyba jedyny problem... 12 stopni z rana :) pięknie... krótkie gacie i długa bluza starczają... Jeszcze ze 4 stopnie więcej i będzie rewelacyjnie...
Przez chwilę myślałem by pojechać podobnie jak wczoraj lasem... jednak nie... późny wyjazd i prawie pewność, że w pracy będzie sajgon, skutkuje tym, że jadę szosami, jedynie krótki epizod w parku w Zabrzu poprawia mi humor :)
Zażółciło się :) © amiga
Wiatr mam w plecy... wiec dojazd powinien być w miarę szybki... na drogach dość spory ruch i to chyba jedyny problem... 12 stopni z rana :) pięknie... krótkie gacie i długa bluza starczają... Jeszcze ze 4 stopnie więcej i będzie rewelacyjnie...
Przez chwilę myślałem by pojechać podobnie jak wczoraj lasem... jednak nie... późny wyjazd i prawie pewność, że w pracy będzie sajgon, skutkuje tym, że jadę szosami, jedynie krótki epizod w parku w Zabrzu poprawia mi humor :)
Zażółciło się :) © amiga