Czwartek wieczór

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · Komentarze(2)
Wyjazd o 16:46, dzisiaj gnam na Mikołów, początek trasy identyczny jak wczoraj, tyle, że omijam baobaba w Przyszowicach... drigiej przerzutki nie chcę urwać... ;P

Zaliczam Hałdę na Sośnicy, pałac w Przyszowicach, próbuje podjechać pod drewniany spichlerz plebański... ale to teren prywatny... cóż... może kiedyś indziej...

Staw w pobliżu hałdy
Staw w pobliżu hałdy © amiga

W Chudowie... niespodzianka, nie pamiętałem o zlocie motocykli, zrobiło się ciepło... i dzisiaj motory rządzą... są wszędzie, ledwo widać zamek... 
Zlot motocykli w Chudowie
Zlot motocykli w Chudowie © amiga

Ledwo widać zamek ;P
Ledwo widać zamek ;P © amiga

Pomiędzy Bujakowem, a Chudowem znajduję jeszcze jedną ciekawą ścieżkę, sprawdzam ją, może włączę ją do wycieczki? Omijamy fragment dość ruchliwej drogi...  :)
W drodze do Bujakowa
W drodze do Bujakowa © amiga

W Bujakowie analizuję mapkę, wygląda z niej, że da się podjechać pod ogród botaniczny na Sośniej Górze z drugiej strony... spróbuję
Plan ścieżek rowerowych... z grubsza niewiele się zgadza... a oznaczenia w terenie to jakaś kpina
Plan ścieżek rowerowych... z grubsza niewiele się zgadza... a oznaczenia w terenie to jakaś kpina © amiga

Kombinuję i sprawdzam wszystkie odnogi... dróg... w końcu pytam się jakiegoś napotkanego gospodarza.. okazuje się, że kiedyś była tutaj ścieżka, był nawet oznakowany szlak... ale... nie ma .... ścieżka niby istnieje, ale dowiaduje się, że mam się trzymać ścieżki w lesie i broń borze nie przekraczać rzeczki przed 2 mostkiem... bo będzie mnie gonił gospodarz wariat z widłami ;P 

Trochę klucząc odnajduję miejsce przejścia... jest średnio ciekawe...  za to później chwilę mi zajmuje zanim odnajduję właściwą drogę... i mogę się skierować w kierunku ogrodu Botanicznego. 
Kiedyś chyba był tutaj szlak
Kiedyś chyba był tutaj szlak © amiga

Mostek... tylko mam uważać na wariatów
Mostek... tylko mam uważać na wariatów © amiga

Prawie jak w górach
Prawie jak w górach © amiga

Trzeba było to jakoś pokonać
Trzeba było to jakoś pokonać © amiga

Tam w pobliżu na fiołkowej górze wiem że jest sztolnia... chcę ja odnaleźć... podobno trzeba minąć tablicę pamiatkową, później iść dalej wydeptaną ścieżką aż do ławek i...  nie odnajduję ławek i sztolni... przebijam się na azymut w kierunku wapienników... 
Zjeżdżam w dół... podjeżdżam do kościoła św. Wawrzyńca... fota i lecę do domu... 

Kościół św. Wawrzyńca w Mikołowie
Kościół św. Wawrzyńca w Mikołowie © amiga

Dojeżdżając do Ochojca zauważam nową fontannę... cóż trzeba stanąć :) to ostatnia przerwa dzisiaj ...

Nowa fontanna na dzielni ;P
Nowa fontanna na dzielni ;P © amiga

Komentarze (2)

Czyli modyfikujemy jeszcze trasę?

djk71 20:05 czwartek, 23 kwietnia 2015

Dużo tych niepełnosprawnych rowerzystów.

limit 19:27 czwartek, 23 kwietnia 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]