Poniedziałek wieczór

Poniedziałek, 20 kwietnia 2015 · Komentarze(2)
Z firmy ewakuuję się w okolicy 16:30... Plan na powrót jeden, chcę sprawdzić jeszcze jedną ścieżkę od Chudowa do Bujakowa... Tym razem przez Kąty... z mapy google wynika że jest tamtędy przejazd... Cóż... muszę to sprawdzić... 
Jakę jakoś nie do końca z planem... bo zamiast przez Bojków, by było szybciej jadę na Sośnicę... tylk oczy mam ochotę na pełny objazd parku Makoszowskiego? Chyba nie... Pojechałem wariantem skróconym przez hałdę na Sośnicy... tyle, że wariant skrócony obejmuje spacer przez 100m torowiska z rowerem u boku... 

Mimo wszystko w Chudowie jestem dość szybko..., przypomina mi się coś... obok zamku rośnie topola... kilka lat temu była jednym z wielu drzew... po prostu rosła i miała wielką dziurę na dole... Gdzieś widziałem zdjęcia z zamontowanymi w niej drzwiami... i nazwą "Topola Tekla" cóż... po 4 czy może 5 latach znowu do niej podjeżdżam... Tym razem wygląda zdecydowanie lepiej... jakby prowadziły przez nią drzwi do innego świata :)... Może tam mieszka królik...? Hmmm....

Topola Tekla
Topola Tekla © amiga

Z Chudowa odnajduję interesującą mnie ścieżkę... i małe zaskoczenie, miłe... przypomina wąskie drogi w górach... tyle, że przewyższeń nie ma, przynajmniej nie są tak wielkie, ale klimat jest :)
Dojeżdżam do Bujakowa... i początkowo chcę pojechać w kierunku Śląskiego Ogrodu Botanicznego, a jednak nie... zmieniam plan gdy widzę oznaczenia ścieżek... wieki tędy nie jechałem... może warto przypomnieć sobie te ścieżki, może da się jakoś sensownie podjechać do ŚOB terenem, a nie główną drogą...... 
Kombinuję, kombinuję... i pojechało mi się przez Starą Hutę... Niby fajnie, ale ten wariant nie przejdzie... za bardzo wydłuża przejazd, a część drogi jest wybitnie pod górala... 
Pod Mikołowem
Pod Mikołowem © amiga

Gdzie jest krzyż ;P
Gdzie jest krzyż ;P © amiga

Spoglądam na zegarek... Późno... minęła 18:00... teraz już najkrótszą drogą gnam do domu... przez centrum Mikołowa... 
Staw w Mikołowie
Staw w Mikołowie © amiga

Do domu docieram coś koło 18:40... Wiatr podczas drogi powrotnej dał się we znaki... niestety zmienił kierunek na północny... kilka podmuchów solidnie mną zachwiały... już chyba wolę gdy wieje w twarz... Niemniej i tak temperatura zaskoczyła... całą drogę było od ok 13-do 15 stopni :)

Komentarze (2)

Tymoteuszka Drzwi są faktycznie z innego świata, szkoda że nie zapukałem, może za nimi czeka ksiądz? Muszę to sprawdzić przy okazji :)

amiga 11:50 wtorek, 21 kwietnia 2015

Tekla i jej drzwi :) zakochałam się :P
Co za nimi się kryje? Konfesjonał?

Tymoteuszka 11:43 wtorek, 21 kwietnia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]