Poniedziałek rano
Poniedziałek, 20 kwietnia 2015
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Budzę się wcześnie, po 5:00, ale zupełnie nie mam ochoty na wstawanie, weekend chyba mnie rozleniwił..., a może to ta pogoda? Szykuje się wietrzny dzień i na dokładkę zimny. Termometr za oknem pokazuje jedynie 3 stopnie... W piątek jechałem w krótkich gaciach, dzisiaj znowu muszę wdziać długie... Już myślałem, że pożegnałem się z nimi na kilka miesięcy... Cóż....
Gdy wychodzę po 7:10, temperatura wzrosła jest całe +5 ;P, wsiadam na rower i czuję, będzie 30km walki z wiatrem... musi znowu wiać z północnego zachodu... Jakiś złośliwy jest w tym roku wiatr..., od ponad miesiąca w zasadzie zmagam się z mniejszym lub większym wiatrem z tego kierunku.
W zamian mam za to puste drogi... przynajmniej tak jest w Katowicach, Kochłowicach... za to niesamowity zacisk na Wirku... co się stało? Nie mam pojęcia... o skręcie w Bielszowicką nie ma mowy... szybciej jest zjechać z drogi i przejść po przejściu dla pieszych... Chore.... nie pamiętam czy kiedykolwiek tak miałem w tym miejscu... chyba nie... Może coś się działo na zjeździe na A4? Nie mam pojęcia... W Bielszowicach i Zabrzu również luz... Delikatny korek pojawia się tuż przed firmą na Zabskiej... ale i tak pokonuję skrzyżowanie w ciągu może 50 sekund... tzn gdzieś tyle musiałem odstać... więc nie było źle...
Gorąca kąpiel w firmie pomogła... Mimo, że temperatura rosła w trakcie przejazdu to lodowaty wiatr zrobił swoje
Pięknie dzisiaj w parku © amiga
Gdy wychodzę po 7:10, temperatura wzrosła jest całe +5 ;P, wsiadam na rower i czuję, będzie 30km walki z wiatrem... musi znowu wiać z północnego zachodu... Jakiś złośliwy jest w tym roku wiatr..., od ponad miesiąca w zasadzie zmagam się z mniejszym lub większym wiatrem z tego kierunku.
W zamian mam za to puste drogi... przynajmniej tak jest w Katowicach, Kochłowicach... za to niesamowity zacisk na Wirku... co się stało? Nie mam pojęcia... o skręcie w Bielszowicką nie ma mowy... szybciej jest zjechać z drogi i przejść po przejściu dla pieszych... Chore.... nie pamiętam czy kiedykolwiek tak miałem w tym miejscu... chyba nie... Może coś się działo na zjeździe na A4? Nie mam pojęcia... W Bielszowicach i Zabrzu również luz... Delikatny korek pojawia się tuż przed firmą na Zabskiej... ale i tak pokonuję skrzyżowanie w ciągu może 50 sekund... tzn gdzieś tyle musiałem odstać... więc nie było źle...
Gorąca kąpiel w firmie pomogła... Mimo, że temperatura rosła w trakcie przejazdu to lodowaty wiatr zrobił swoje
Pięknie dzisiaj w parku © amiga