Piątek rano
Piątek, 10 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Piątkowy poranek zapowiada się pięknie, od rana świeci słońce,... gdyby jeszcze nie ta temperatura... 3 stopnie...
Na rower wsiadam około 7:15... ruch na drogach jak w ulu... Wyjazd z Katowic to mały obłęd..., Dopiero na drodze do Kochłowic robi się luźniej, ale odbijam tam czerwoną rowerówką... by wyjechać na główną drogę na Wirek. Robi się powoli coraz cieplej... na szczęście nie przesadziłem z ubiorem, Kombinuję po drodze czego mi brakuje jeszcze na jutrzejszy wyjazd...
Po rachunku sumienia wiem... nie mam linijki... nie wiem gdzie posiałem, powinienem mieć ich przynajmniej kilka... cóż trzeba będzie kupić, przydała by się tak na wszelki wypadek jeszcze taśma klejąca :)... już nie raz uratowała mi 4 litery...
Oby nie musiała się jednak przydać :)
W firmie niespodzianka... remont pryszniców... dobrze, że chociaż jeden działa...
Budzi się dzień © amiga
Lasek Makoszowski o poranku © amiga
Na rower wsiadam około 7:15... ruch na drogach jak w ulu... Wyjazd z Katowic to mały obłęd..., Dopiero na drodze do Kochłowic robi się luźniej, ale odbijam tam czerwoną rowerówką... by wyjechać na główną drogę na Wirek. Robi się powoli coraz cieplej... na szczęście nie przesadziłem z ubiorem, Kombinuję po drodze czego mi brakuje jeszcze na jutrzejszy wyjazd...
Po rachunku sumienia wiem... nie mam linijki... nie wiem gdzie posiałem, powinienem mieć ich przynajmniej kilka... cóż trzeba będzie kupić, przydała by się tak na wszelki wypadek jeszcze taśma klejąca :)... już nie raz uratowała mi 4 litery...
Oby nie musiała się jednak przydać :)
W firmie niespodzianka... remont pryszniców... dobrze, że chociaż jeden działa...
Budzi się dzień © amiga
Lasek Makoszowski o poranku © amiga