Czwartek rano
Czwartek, 2 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Solo, W jedną stronę
Jak patrzę na pogodę od kilku dni... to nie chce mi się z domu wychodzić. Dzisiaj jest podobnie... wieje paskudny wiatr od zachodu... Niebo zaciągnięte chmurami, jednak może nie będzie tak źle... Od początku było jasne, że jadę szosami... w lesie może wiatr by tak bardzo nie dokuczał, jednak sporo kałuż skutecznie spowalnia, a to nie jest mi potrzebne z rana.. Już wolę powalczyć z wiatrem... nawet z tym w mordę...
Co jednak zaskakuje to jakby było mniej samochodów... czemu? Nie wiem... wydawało by się, że przed świętami powinien być sajgon, jak zawsze... gdy ludzie dostają kukuły i latają od marketu do marketu... Pod koniec skracam sobie trasę przez lasek Makoszowski, kilka min przerwy na parę fot...
Do firmy docieram w takim sobie czasie... mogło być szybciej, ale forma może dopiero przyjdzie z czasem...
Droga przez park w Zabrzu © amiga
Co jednak zaskakuje to jakby było mniej samochodów... czemu? Nie wiem... wydawało by się, że przed świętami powinien być sajgon, jak zawsze... gdy ludzie dostają kukuły i latają od marketu do marketu... Pod koniec skracam sobie trasę przez lasek Makoszowski, kilka min przerwy na parę fot...
Do firmy docieram w takim sobie czasie... mogło być szybciej, ale forma może dopiero przyjdzie z czasem...
Droga przez park w Zabrzu © amiga