słoneczny poranek...
Wtorek, 4 listopada 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Human - Polski
Poranek trochę zaskoczył, jest tak różny od tego wczorajszego..., gdy było mgliście... Od świtu świeci i grzeje słońce... czuć, że nie jest tak silne jak jeszcze niedawno, ale nawet to cieszy... Wjeżdżając w cień czuć jednak, że to już późna jesień, liści na drzewach też coraz mniej... Wieczorem prawie na 100% pojadę lasem, co z tego, że będzie ciemno... a może niekoniecznie, w końcu do pełni jest tylko jeden dzień... Do pracy dojeżdżam w takim sobie czasie... Powoli muszę też zacząć zastanawiać się nad wymianą napędu, ten już jest mocno zużyty. Zastanawiam się tylko co? Korba nie Shimanowska... patent zwany Hollowtech II jest niestety nie do końca dopracowany... zębatki na lewej korbie już 2-krotnie zerwałem.Może Octalink? wydaje się bardziej przemyślany...
W Bielszowicach © amiga
Poranek trochę zaskoczył, jest tak różny od tego wczorajszego..., gdy było mgliście... Od świtu świeci i grzeje słońce... czuć, że nie jest tak silne jak jeszcze niedawno, ale nawet to cieszy... Wjeżdżając w cień czuć jednak, że to już późna jesień, liści na drzewach też coraz mniej... Wieczorem prawie na 100% pojadę lasem, co z tego, że będzie ciemno... a może niekoniecznie, w końcu do pełni jest tylko jeden dzień... Do pracy dojeżdżam w takim sobie czasie... Powoli muszę też zacząć zastanawiać się nad wymianą napędu, ten już jest mocno zużyty. Zastanawiam się tylko co? Korba nie Shimanowska... patent zwany Hollowtech II jest niestety nie do końca dopracowany... zębatki na lewej korbie już 2-krotnie zerwałem.Może Octalink? wydaje się bardziej przemyślany...
W Bielszowicach © amiga