coraz późniejsze wyjazdy

Czwartek, 30 października 2014 · Komentarze(0)
Pendulum Genesis
Dzisiaj ruszam dopiero ok 7:10... co dzień to 10 minut później... jakieś zmęczenie czy coś...  Po raz kolejny nad ziemią unoszą się mgły, nie są co prawda tak gęste jak ostatnio, niemniej lampki muszę mieć odpalone... tak... dla zasady, by mieć chyba większy komfort psychiczny, by łudzić się, że kierowcy wcześniej mnie zauważą... a może przesadzam? Po drodze mijam kilku bikerów zupełnie bez lampek... Ja ich widzę... pomimo tego, że są ubrani na czarno, a może właśnie dlatego?
Z lasku makoszowskim standardowa krótka przerwa... Pojawiło się słońce ;)

Wschód słońca w lasku Makoszowskim
Wschód słońca w lasku Makoszowskim © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cjree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]