jednak szosy
Czwartek, 30 października 2014
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Amaranthe - The Nexus
W ciągu dnia pogoda wyraźnie się poprawia, dość ładne niebo, widać słońce i błękit pokryty chmurkami... Wyjeżdżam po 17:00 i gnam szosami, muszę dotrzeć do domu, najlepiej przed 19:00. Trasa standardowe, przez Makoszowy, Kończyce, Pawłów, Bielszowice, Wirek, Kochłowice, Panewniki, Ligotę, Piotrowice i oczywiście Ochojec. Ruch na drogach z każdym kilometrem malał... więc im bliżej byłem domu tym jechało się lepiej. Na korki w zasadzie trafiłem tylko w okolicach Famuru w Piotrowicach, tyle, że tam minąłem to po chodniku a kilka minut później byłem już w domu.
Piękne niebo © amiga
W ciągu dnia pogoda wyraźnie się poprawia, dość ładne niebo, widać słońce i błękit pokryty chmurkami... Wyjeżdżam po 17:00 i gnam szosami, muszę dotrzeć do domu, najlepiej przed 19:00. Trasa standardowe, przez Makoszowy, Kończyce, Pawłów, Bielszowice, Wirek, Kochłowice, Panewniki, Ligotę, Piotrowice i oczywiście Ochojec. Ruch na drogach z każdym kilometrem malał... więc im bliżej byłem domu tym jechało się lepiej. Na korki w zasadzie trafiłem tylko w okolicach Famuru w Piotrowicach, tyle, że tam minąłem to po chodniku a kilka minut później byłem już w domu.
Piękne niebo © amiga