powrót do domu
Poniedziałek, 27 października 2014
· Komentarze(4)
Kategoria do 68km, Solo, W jedną stronę
Szwagierkolaska - Ballada o Felku Zdankiewiczu
Poniedziałek... jest 10:30... dzisiaj dzień nie do końca wolny... Tzn od pracy i owszem, ale muszę dotrzeć do przychodni rehabilitacyjnej ok w związku z uszkodzeniem barku... Wsiadam na rower, żegnam się z Darkiem i ruszam...
Spoglądam na zegarek... chce max w 2 godziny dotrzeć do domu... więc trochę czasu mam, nie muszę jechać po najkrótszej linii, Kieruję się na Biskupice... słońce świeci niesamowicie, w kilku miejscach staję nie mogę sobie odpuścić..., tak jest przy jednym z wiaduktów
Wiadukt w Zabrzu © amiga
na hałdzie w Biskupicach, chociaż tutaj raczej wczesna wiosna byłaby lepsza, gdy nie ma wysokich traw zasłaniających panoramę Biskupic...
Widok na Biskupice © amiga
Jeszcze jeden rzut oka na Zabrze © amiga
Kieruję się niebieskim szlakiem, ale do czasu później odbijam na Rudę Śląską jadę w pobliżu muzeum PRL, jednego ze stawów i leśnymi ścieżkami
Pola w Rudzie Śląskiej © amiga
Jest i jezioro © amiga
Odbicie w toni © amiga
na Wirku odbijam do miejsca które już wcześniej zwróciło moją uwagę wpierw na zdjęciach satelitarnych, a później gdy przejeżdżałem tuż obok... Dzisiaj skręciłem i zatrzymałem się... Tor.... mnie mocno zaskoczył...
Tor kartingowy © amiga
Dalsza trasa przypomina już raczej tą standardową z dojazdów praca-dom... Jeszcze mała przerwa w parku na Zadolu i uzupełnienie elektrolitów zakupionych w pobliskim sklepie....
W parku Zadole © amiga
A że jest coś koło 12:30... jadę do domu... koniec wycieczki... mam co prawda trochę czasu jednak muszę się przygotować, wykąpać itd...
Poniedziałek... jest 10:30... dzisiaj dzień nie do końca wolny... Tzn od pracy i owszem, ale muszę dotrzeć do przychodni rehabilitacyjnej ok w związku z uszkodzeniem barku... Wsiadam na rower, żegnam się z Darkiem i ruszam...
Spoglądam na zegarek... chce max w 2 godziny dotrzeć do domu... więc trochę czasu mam, nie muszę jechać po najkrótszej linii, Kieruję się na Biskupice... słońce świeci niesamowicie, w kilku miejscach staję nie mogę sobie odpuścić..., tak jest przy jednym z wiaduktów
Wiadukt w Zabrzu © amiga
na hałdzie w Biskupicach, chociaż tutaj raczej wczesna wiosna byłaby lepsza, gdy nie ma wysokich traw zasłaniających panoramę Biskupic...
Widok na Biskupice © amiga
Jeszcze jeden rzut oka na Zabrze © amiga
Kieruję się niebieskim szlakiem, ale do czasu później odbijam na Rudę Śląską jadę w pobliżu muzeum PRL, jednego ze stawów i leśnymi ścieżkami
Pola w Rudzie Śląskiej © amiga
Jest i jezioro © amiga
Odbicie w toni © amiga
na Wirku odbijam do miejsca które już wcześniej zwróciło moją uwagę wpierw na zdjęciach satelitarnych, a później gdy przejeżdżałem tuż obok... Dzisiaj skręciłem i zatrzymałem się... Tor.... mnie mocno zaskoczył...
Tor kartingowy © amiga
Dalsza trasa przypomina już raczej tą standardową z dojazdów praca-dom... Jeszcze mała przerwa w parku na Zadolu i uzupełnienie elektrolitów zakupionych w pobliskim sklepie....
W parku Zadole © amiga
A że jest coś koło 12:30... jadę do domu... koniec wycieczki... mam co prawda trochę czasu jednak muszę się przygotować, wykąpać itd...