koszmarny ruch na drogach
Wtorek, 30 września 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
John Williams - Harry Potter
Ostatni dzień września... wychodzę ok 7:00 jest coś około 10 stopni... ciepło, a na pewno cieplej niż wczoraj... za to jest jakiś koszmarny ruch na ulicach? Czemu? Przecież rok akademicki zaczyna się jutro... jakiś falstart? Za to mam okazję podziwiać wschód słońca i unoszące się wszędzie mgiełki... Takie widoki w zasadzie zarezerwowane są tylko dla jesienie i wiosny... Lubię je...
Pomimo koszmarnego ruchu do pracy dojeżdżam w niezłym czasie... chociaż to nie to co było jeszcze 3 miesiące temu gdy schodziłem z czasem poniżej godziny. Cóż uszkodzony bark to jedno, spadek kondycji to drugie... a pogoda to trzecie...
Złapany w lesie © amiga
Ostatni dzień września... wychodzę ok 7:00 jest coś około 10 stopni... ciepło, a na pewno cieplej niż wczoraj... za to jest jakiś koszmarny ruch na ulicach? Czemu? Przecież rok akademicki zaczyna się jutro... jakiś falstart? Za to mam okazję podziwiać wschód słońca i unoszące się wszędzie mgiełki... Takie widoki w zasadzie zarezerwowane są tylko dla jesienie i wiosny... Lubię je...
Pomimo koszmarnego ruchu do pracy dojeżdżam w niezłym czasie... chociaż to nie to co było jeszcze 3 miesiące temu gdy schodziłem z czasem poniżej godziny. Cóż uszkodzony bark to jedno, spadek kondycji to drugie... a pogoda to trzecie...
Złapany w lesie © amiga