do pracy przez hałdę w Sośnicy
Czwartek, 7 sierpnia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
KULT - Dzisiaj jest mojej córki wesele
z rana krótka wizyta w przychodni, w efekcie wychodzę z domu ok 7:20, pędzę na wizytę i... dopiero później mogę jechać do pracy, pomimo późnej pory wybieram jazdę po terenie, trochę się obawiam błota, ale cóż, mam wyjątkowo nieco więcej czasu z rana.
Odbijam do lasu w Panewnikach, później przez Halembę, Kończyce i tutaj zastanawiam się co dalej? Czy lepiej odbić w kierunku cywilizacji czy pchać się przez starą hałdę w Makoszowach. Oczywiście wybieram ten drugi wariant... a co...
Po przejechaniu błotnistego fragmentu już nie robi mi różnicy którędy pojadę dalej... więc kolejna hałda przede mną, tym razem ta w Sośnicy, jednak nie jadę jak zwykle omijając ją w większości prawą stroną, ale mozolnie wspinam się po wąskiej ścieżce na jej szczyt... 300m później jestem na górze... chyba pierwszy raz podjechałem całość, tutaj nachylenie cały czas oscyluje od 12-17%. Może więc na Śnieżce nie będzie tak źle jak się spodziewam?
Pozostała jazda szczytem zjazd do lasku Makoszowskiego i ostatni kilka km przez miasto... W firmie jestem ok 9:00.
Fotka z Mikołowa © amiga
z rana krótka wizyta w przychodni, w efekcie wychodzę z domu ok 7:20, pędzę na wizytę i... dopiero później mogę jechać do pracy, pomimo późnej pory wybieram jazdę po terenie, trochę się obawiam błota, ale cóż, mam wyjątkowo nieco więcej czasu z rana.
Odbijam do lasu w Panewnikach, później przez Halembę, Kończyce i tutaj zastanawiam się co dalej? Czy lepiej odbić w kierunku cywilizacji czy pchać się przez starą hałdę w Makoszowach. Oczywiście wybieram ten drugi wariant... a co...
Po przejechaniu błotnistego fragmentu już nie robi mi różnicy którędy pojadę dalej... więc kolejna hałda przede mną, tym razem ta w Sośnicy, jednak nie jadę jak zwykle omijając ją w większości prawą stroną, ale mozolnie wspinam się po wąskiej ścieżce na jej szczyt... 300m później jestem na górze... chyba pierwszy raz podjechałem całość, tutaj nachylenie cały czas oscyluje od 12-17%. Może więc na Śnieżce nie będzie tak źle jak się spodziewam?
Pozostała jazda szczytem zjazd do lasku Makoszowskiego i ostatni kilka km przez miasto... W firmie jestem ok 9:00.
Fotka z Mikołowa © amiga