do pracy po szosach
Środa, 16 lipca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Devilizer - Vader
Kolejny trochę monotonny wyjazd do pracy... tyle że muszę być nieco wcześniej na miejscu, na rowerze siedzę już ok 6:50, gnam standardową drogą. 19 stopni na starcie to idealna temperatura, specjalnie się nie pocę i mam wrażenie, że jadę wyjątkowo szybko, na wysokości stacji benzynowej przed Kochłowicami spoglądam na licznik... średnia ok 32km/h, masakra dawno już tak nie miałem, czyżby wiało aż tam mocno od wschodu (W firmie sprawdziłem, że jednak to nie to, wiatr był nieznaczny ale od północy)? Jakaś dodatkowa energia się we mnie wyzwoliła? Może to po wycieczce niedzielnej?
W Firmie melduję się przed 7:50, praktycznie nie było korków, nie stałe m na światłach, skrzyżowaniach, wszystko zgrało się idealnie, jedynie wolniej musiałem jechać na Pawłowie, niestety rozkopana droga daje znać o sobie... cóż.. i tak wyszedł jeden z lepszych wyników...
Kościół św Piotra i Pawła w Mikołowie © amiga
Kolejny trochę monotonny wyjazd do pracy... tyle że muszę być nieco wcześniej na miejscu, na rowerze siedzę już ok 6:50, gnam standardową drogą. 19 stopni na starcie to idealna temperatura, specjalnie się nie pocę i mam wrażenie, że jadę wyjątkowo szybko, na wysokości stacji benzynowej przed Kochłowicami spoglądam na licznik... średnia ok 32km/h, masakra dawno już tak nie miałem, czyżby wiało aż tam mocno od wschodu (W firmie sprawdziłem, że jednak to nie to, wiatr był nieznaczny ale od północy)? Jakaś dodatkowa energia się we mnie wyzwoliła? Może to po wycieczce niedzielnej?
W Firmie melduję się przed 7:50, praktycznie nie było korków, nie stałe m na światłach, skrzyżowaniach, wszystko zgrało się idealnie, jedynie wolniej musiałem jechać na Pawłowie, niestety rozkopana droga daje znać o sobie... cóż.. i tak wyszedł jeden z lepszych wyników...
Kościół św Piotra i Pawła w Mikołowie © amiga