Pod przewodnictwem Posterunkowej :)

Niedziela, 13 lipca 2014 · Komentarze(8)
Uczestnicy
Gregorian - the moment of peace

Weekend wypadł mi z kalendarza wyjazdów maratonowych zresztą i piątek i sobota były zupełnie bezrowerowe. Za to dzisiaj wstaję o 3:30 - to nie moja pora..., ale po 5:00 mam pociąg na który muszę zdążyć... 4:20 jestem na zewnątrz, jest chłodno, ale prognozy mówią coś o możliwych 30 stopniach. Dojeżdżam do dworca PKP, pakuję się do pociągu i mam 3 godziny... tylko na co? Sen nie przychodzi, zresztą specjalnie nie mam na niego ochoty..., tym bardziej, że wczoraj odpuściłem mecz i spać poszedłem ok 21:00
Kilka min. po 8:00 jestem w Piotrkowie Trybunalskim, pierwsze o czym myślę, to wizyta w sklepie, jakaś woda mineralna się przyda dzisiaj, ale czasu nie ma... spieszy mi się, szybko wyjeżdżam z miasta zatrzymując się jeszcze na chwilę tuż za Piotrkowem przy pomniku...
Pomnik w Piotrkowie Trybunalskim
Pomnik w Piotrkowie Trybunalskim © amiga

Kierunek Wolbórz - trasa nakreślona przez Karolinę na mapach nawet nie ma większości tych dróg, wczoraj jeszcze starałem się zapamiętać jak powinienem jechać i trochę na wariata jadę wzdłuż S8, W Polichnie mam przejechać przez wiadukt na drugą stronę i dalej po drodze technicznej. 
Przejeżdżając przez wiadukt czuję silny zachodni podmuch..., oj powrót może być ciężki, ciekawe jak Posterunkowa daje sobie radę? W końcu cały czas jedzie pod wiatr. Okazuje się, że jest tuż za wiaduktem, zdążyła przejechać większość trasy..., 
Krótka przerwa i powitanie... po czym ruszamy do pobliskiego Wolborza, gdzie zatrzymujemy się kolejno przy pałacu Biskupów Kujawskich (obecnie jest w nim szkoła), zahaczamy również o park przypałacowy, by wyjechać z drugiej strony. 

Pałac Biskupów Kujawskich
Pałac Biskupów Kujawskich © amiga
Pałac Biskupów Kujawskich z drugiej strony
Pałac Biskupów Kujawskich z drugiej strony © amiga

Kolejne przerwy przy kościele św Michała i kaplicy św. Anny. 
Kościół św Michała w Wolborzu
Kościół św Michała w Wolborzu © amiga
Kaplica św Anny
Kaplica św Anny © amiga
Niektóre pomniki zwracają uwagę
Niektóre pomniki zwracają uwagę © amiga

Lecimy dalej, Karolina pyta się czy nie za wolno... spoglądam na licznik, lecimy ponad 30km/h... W piorunowym tempie docieramy do Tomaszowa Mazowieckiego, przelatujemy przez centrum i w zasadzie zatrzymujemy się po drugiej stronie miasta przy zakładach Wistom (jeżeli się nie mylę), a w zasadzie przy tym co po nich zostało. Może kiedyś będzie okazja na jakąś dłuższą eksplorację... jednak dzisiejszy plan wycieczki jest inny... 
Teraz to już ruina
Teraz to już ruina © amiga
Za to przyroda się odradza
Za to przyroda się odradza © amiga

Nieco dalej jest bajkowa chatka... oczywiście krótka przerwa, na kilka fot i jedziemy dalej...

Bajkowa chatka
Bajkowa chatka © amiga
Darek przy chatce z bajki w Dąbrowie
Darek przy chatce z bajki w Dąbrowie © Tymoteuszka

do Konewki gdzie do zwiedzenia czeka na nas wielki prawie 400m bunkier kolejowy... 1.5 roku wcześniej zwiedzałem jego klona w Jeleniu, tamten niestety jest zaniedbany, podniszczony. ten w Konewce miał więcej szczęścia. Wchodzimy do środka, jest wyraźnie chłodniej niż na zewnątrz... Przypuszczam, że utrzymuje się tutaj stała temperatura gdzieś w okolicy 10 stopni... 
Wewnątrz bunkra w Konewce
Wewnątrz bunkra w Konewce © amiga
Jakiś posterunek?
Jakiś posterunek? © amiga
Radio jeszcze działa
Radio jeszcze działa © amiga
Graffiti z drugiej wojny
Graffiti z drugiej wojny © amiga
Bunkier z drugiej strony
Bunkier z drugiej strony © amiga
Trochę sprzętu jest
Trochę sprzętu jest © amiga

Zziębnięci wychodzimy na zewnątrz, tyle, że tutaj zaszło słońce i również jest nie za gorąco... robimy sobie ciut dłuższą przerwę posilając się niespodzianką Karoliny :)

Przez Królową Wolę docieramy w pobliże Inowłodza, kolejno zwiedzamy, Cmentarz Wojskowy z pierwszej wojny światowej,
Na cmentarzu z I wojny w inowłodzu
Na cmentarzu z I wojny w inowłodzu © amiga
Krzyż z 1914 roku
Krzyż z 1914 roku © amiga
Proste drewniane krzyże
Proste drewniane krzyże © amiga
Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © amiga

kościół św. Idziego z dość stromym kamiennym podjazdem.. 
Jest ostro pod górę, a ja się uśmiecham?
Jest ostro pod górę, a ja się uśmiecham? © Tymoteuszka
Darek tutaj doświadczył namiastki Śnieżki ;)
Darek tutaj doświadczył namiastki Śnieżki ;) © Tymoteuszka
Kosciół św Idziego
Kościół św Idziego © amiga
Rozciągająca się panorama
Rozciągająca się panorama © amiga
Jedna ze stronic księgi
Jedna ze stronic księgi © amiga
Jeszcze na dole jest coś
Jeszcze na dole jest coś © amiga
Pomnik króla
Pomnik króla © amiga

odnowiony zamek... a w zasadzie ruiny zamku
Wewnątrz zamku
Wewnątrz zamku © amiga
Widać kościół św Idziego na wzgórzu
Widać kościół św Idziego na wzgórzu © amiga
Rampa
Rampa © amiga

i coś co mnie zupełnie zaskoczyło w ty miejscu - Synagoga. Wewnątrz jest sklep spożywczy, co jeszcze bardziej mnie zaskakuje. Wchodzę do środka, nie foce, ale polichromie robią wrażenie. Dziwnie na mnie to miejsce podziałało, bo kupiłem za dużo wody mineralnej..., teraz będę musiał to tachać... w plecaku nie ma miejsca nawet na aparat. 

Synagoga w Inowłodzu
Synagoga w Inowłodzu © amiga

Ruszamy dalej, ja z uwieszonym na szyi Nikonem i 4kg balastem w plecaku ;P, jednak kawałek dalej kolejna przerwa, w sumie nie powinno mnie to miejsce dziwić, bo to Kirkut... tyle, że stan pozostawia wiele do życzenia, nie wiem czemu, ale pierwsze skojarzenie mam z filmem "Pokłosie".
Kirkut w Inowłodzu
Kirkut w Inowłodzu © amiga
Strasznei zniszczone
Strasznie zniszczone © amiga
Ale ktoś położył te kamienie
Ale ktoś położył te kamienie © amiga
Ale ktoś położył te kamienie
Ale ktoś położył te kamienie © amiga
Paskudnie to wygląda
Paskudnie to wygląda © amiga
Czemu kojarzy mi się to z Pokłosiem?
Czemu kojarzy mi się to z Pokłosiem? © amiga

Tuż obok znajduje się kopalnia odkrywkowa... i częściowo odkopany bunkier... 

A tuż obok jest odkrywka
A tuż obok jest odkrywka © amiga

Kierunek Spała DK48, nieprzyjemny fragment, tym bardziej, że samochodów jak "mrówków", dzisiaj jest jarmark, ludu co niemiara..., odpuszczamy to miejsce, zatrzymujemy się jedynie przy żubrze... symbolu Spały...
Z żubrem w krainie żubra
Z żubrem w krainie żubra © Tymoteuszka

Staramy się nieco pociągnąć, powoli musimy zawracać, na 17:00 muszę być w Piotrkowie...., droga którą wybrała Karolina jest mi znana, przejeżdżamy w pobliżu bunkra w Jeleniu :), ale dzisiaj to nie czas na zwiedzanie tego miejsca...
Pora coś zjeść, ale trzeba wpierw tam dojechać, po drodze zatrzymujemy się jeszcze na Tamie na zalewie Sulejowskim, 
Widok na Pilicę
Widok na Pilicę © amiga
I zalew Sulejowski
I zalew Sulejowski © amiga

a popas robimy w naleśnikarni w Swolszewicach Małych, gdzie kupujemy.... kotlety schabowe ;P.

Kilka kg później ruszamy do Piotrkowa, kierując się wpierw na Polichno i później wzdłuż S8 do miasta. 

Poszło to dość zgrabnie i w centrum jesteśmy prawie godzinę przed czasem odjazdu pociągu..., więc jest chwila czasu by zatrzymać się przy Kirkucie, Synagodze, na rynku, przy zamku :), więzieniu...

Kirkut w Piotrkowie Trybunalskim
Kirkut w Piotrkowie Trybunalskim © amiga
Wielka Synagowa
Wielka Synagowa © amiga
Z tej strony też ciekawie
Z tej strony też ciekawie © amiga
Zamek w Piotrkowie
Zamek w Piotrkowie © amiga
Na rynku
Na rynku © amiga
I przy byłym więzieniu
I przy byłym więzieniu © amiga

Wkrótce osiągamy dworzec PKP, chwila rozmowy i... niestety pociąg podjeżdża... krótkie pożegnanie...,
Szkoda, że ten dzień był taki krótki, jeszcze z Taką przewodniczką... Dzięki za wszystko, za poświęcenie mi czasu... liczę na kolejne wycieczki... :) jeżeli czas Ci na to pozwoli.

A w pociągu niestety jak to na kolei... przedział na rowery nie istnieje, zmuszony jestem do pilnowania rowera gdzieś pomiędzy przedziałami, w którym momencie zauważam, że zerwałem szprychę w tylnym kole, w domu będę miał zajęcie... Gdzieś za Zawierciem przebija mi się dętka... jak na czym nie wiem, ale faktem jest że powietrze uchodzi w kilka sekund... masakra... 
Tuż po wyjściu z pociągu zmuszony jestem do wymiany dętki. Do domu pozostało ok 6.5km... docieram przed meczem... 


Komentarze (8)

Świetna wycieczka w fantastycznym towarzystwie. Część miejsc znam ;-)
Kamyki na macewach to zwyczaj chyba dość powszechny.

djk71 06:45 piątek, 25 lipca 2014

jak zwykle świetne foty! Aż miło popatrzeć :)

mandraghora 09:04 niedziela, 20 lipca 2014

A to mi "ćwieka zabiłeś" !
Moje obserwacje (autopsja) odnoszą się do maszego kraju

Jurek57 20:54 piątek, 18 lipca 2014

bardzo ciekawa foto relacja.

Wojciech 19:32 piątek, 18 lipca 2014

Jurek57 Oj tak, działo się... czyli synagogi są jak drzewa na których mech rośnie od północy? ;P A tak na poważnie to nie jest uzależnione od tego po której stronie jest Jerozolima, czy od wschodu czy od zachodu?

Limit Wiele jest takich miejsc... która na nas wszystkich czekają..., zresztą kto jak kto alr Ty o tym wiesz najlepiej :)

Tymoteuszka Masz rację, najlepiej by było je gdzieś zostawić w bezpiecznym miejscu... Przeczytałem wpis z 2012 roku :) szkoda, że w niedzielę było zamknięte... wewnątrz jest niesamowicie...
Ps. Jeszcze raz wielkie dzięki...

amiga 13:33 piątek, 18 lipca 2014

Dłuższa eksploracja WISTOMU - brzmi zachęcająco, raczej pieszo :), gdyż dętek nie nadążalibyśmy łatać.
Na zdjęciach pod tym linkiem http://tymoteuszka.bikestats.pl/755352,Niedziela-cala-nasza-Alistar-odwiedza-Tymoteuszke-dzien-2-konkurs.html można spojrzeć na wnętrze kościoła Idziego, a także synagogi inowłodzkiej

Tymoteuszka 12:39 piątek, 18 lipca 2014

Sporo do zobaczenia. Kolejny dowód na to, że w Polsce jest jeszcze gdzie pojechać by zwiedzić coś nowego.

limit 06:41 piątek, 18 lipca 2014

Ekspresowe zwiedzanie ! :-)
Czy wiesz że wszystkie synagogi (bożnice ?) mają drzwi na zachód ?
pozdrawiam

Jurek57 21:47 czwartek, 17 lipca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piecn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]